www.parowozy.com.pl

taboret1

Na tej imprezie byłem po raz pierwszy i mam dużą nadzieję, że odbędzie się ona i za rok. Jak dla mnie była naprawdę super. Dobrze, że nie jest to kopia parady parowozów. Przez to i jedno i drugie miejsce mają coś fajnego do zaoferowania i każda z tych imprez dużo na tym zyskuje. Jedyny mały niewypał to poranny pociąg specjalny z tekatką. Aż żal jej zestawów kołowych...

marcu85

No pogoda troszeczkę pokrzyżowała tekatce plany, do tego nieprzetarty szlak i efekt można było zobaczyć.

Tr203

Witam.
Mój awatar nie ma nic wspólnego ze słynną już "fotodupą". Do kkStB dzięki za pozdrowienia, i odbiegając trochę od tematu, interesująca ta rekonstrukcja kepi Austro-Węgierskiego. Robiona przez Ciebie czy przez kogoś innego?. A Ol-12 to faktycznie piękna lokomotywa i miałem okazję się nią przejechać. Pozdrawiam.

marcu85

A tak dodatkowo to Pan "fotodupa" został wylegitymowany przez SOK i póki co może się pożegnać z udziałem w podobnych imprezach w tamtych rejonach.

Ty2-911

Parowozjada była całkiem fajna. Miejmy nadzieję, że za rok będzie kolejna edycja i że retra ogólnodostępne powrócą w sezonie letnim 2010.

Jeżeli chodzi o sobotni pociąg do Dobrej to jest to wina chyba PLK, które nie przygotowało szlaku we właściwy sposób (przecież były zapowiadane deszcze w prognozach pogody). PLK zawaliło.

Natomiast PKP Cargo odwaliło kawał dobrej roboty, bo każdy wie jaka jest sytuacja w Cargo, a mimo to Parowozjada się odbyła.

Ariel Ciechański

Ty2-911

Ariel Ciechański

Ty2-911

Ariel Ciechański

Ty2-911

Ariel Ciechański

taboret1

Tak się zastanawiam, czy nie było może jakichś problemów z wagonami, jakieś zwiększone opory albo coś. Późniejszy pociąg z teerką też zaliczył dłuższy postój, podczas którego mechanik oglądał koła wagonów (chociaż to był już chyba inny skład). Nie znam się aż tak bardzo i nie chcę podważać chyba sporych umiejętności mechaników, ale czy nie pomogłoby delikatniejsze ruszanie tak, aby koła nie traciły od razu przyczepności? Zdaje się, że można to osiągnąć przez otwarcie kurków podcylindrowych- mniejsze ciśnienie w cylindrze= mniejszy moment obrotowy na kołach ( naprawdę nie znam się za bardzo, więc jeśli piszę głupoty wybaczcie). Buksowanie tekatki było swoją drogą dość (aż zbyt) "efektowne" (dlatego myślę, że to ruszanie było trochę zbyt gwałtowne).

para_buch

Maszynista który prowadził wtedy "tekatke" to jeden z najlepszych fachowców... wiecej chyba nie trzeba dodawać...

taboret1

Ok, ok, ja tylko pytałem a widzę, że najchętniej byś mnie za to zmieszał z błotem