www.parowozy.com.pl

krawczykus · Wysłany: Nie 20:29, 06 Mar 2011 Temat postu: Ataki członków KSK we Wrocławiu

We wczorajszym wątku w dziale Poczekalnia
http://www.parowozycompl.fora.pl/poczekalnia,3/walka-o-1-atak-jaworzyny-slaskiej,751.html
pojawiło się oskarżenie pewnej osoby związanej z KSK Wrocław, skierowane przeciwko członkom Muzeum w Jaworzynie lub osobom z nim związanym.
Chciałbym oświadczyć, że nikt z osób działających na rzecz Muzeum nie podjął się takiego aktu, który nie tylko byłby głupi, ale też wywoływałby niepotrzebne konflikty i zamieszanie, a przede wszystkim stawiałby Muzeum w Jaworzynie w złym świetle.
Ponadto NIEKTÓRZY członkowie zaprzyjaźnionego klubu KSK we Wrocławiu to osoby dorosłe, które powinny poważnie się zachowywać, które mimo iż ewidentnie widać, że zrobiła to obca osoba, są na tyle naiwne a może robią to z premedytacją, rozdmuchują całą sprawę na ogólnym forum. I teraz zastanawiam się co taka osoba, (...) chciała zyskać?
Kilka tygodni temu w parowozowni wybito okna, czy byłbym poważny, gdybym zaczął insynuować, że to ktoś z członków pewnego klubu, podpierając się argumentem, że akurat okna wychodzą na tory z kierunku Wrocławia?
Na miejscu szefa tak poważnego klubu jakim jest Klub Sympatyków Kolei z Wrocławia reklamującego się na konferencji w Warszawie długoletnią tradycją i osiągnięciami, zastanowiłbym się, czy warto utrzymywać członka, który działa ośmieszająco na wizerunek klubu, a do tego próbuje wywołać wojnę z innymi instytucjami. Tym bardziej, że nie jest to pierwsza taka sytuacja.
W życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby taką sprawę rozdmuchiwać nie mam czasu zajmować się pierdołami, jeżeli uznałbym, że zniszczenie mienia było znaczące, zgłosiłbym sprawę policji.
Zapraszam Cię drogi Covalusie wraz z kolegą Robertem77 do Muzeum w Jaworzynie w każdą sobotę, kiedy są wszystkie osoby związane z działalnością włącznie z kierownictwem, ja zresztą też jestem, i porozmawiamy razem, może uda się rozwiązać Twój problem, a przy okazji zastanowimy się co można wspólnie zrobić dla zabytków kolejnictwa na których wszystkim nam zależy.
We wtorek będę we Wrocławiu, proszę się ze mną skontaktować, umówimy się, możemy udać się na miejsce zbrodni i wspólnie zastanowimy się jak uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Nam też takie kwiatki nie są na rękę.
Jesteśmy, jak myślę poważnymi ludźmi, a prowadzenie wojny na forum internetowym jest co najmniej niepoważne.
Proszę zwrócić uwagę na tę ulotkę, mniejsza o to, że jest sformułowana tak, jakby to dziecko pisało, ale nikt nie zauważył, że merytorycznie treść jest nieprawidłowa. Przede wszystkim 1% podatku nie wpłaca się na konto, a podaje w rozliczeniu numer KRS, którego w tej "ulotce" nie ma.
Poza tym z tego konta już dawno Muzeum nie korzysta.
Proszę również zwrócić uwagę, że plakat KSK został w taki sposób umieszczony, że zniszczony został inny plakat reklamujący Europejskie Dni Dziedzictwa.
Chciałbym zaznaczyć, iż oskarżenia umieszczane w internecie podlegają karze sądowej.

Michał Krawczyk
Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku
w Jaworzynie Śląskiej.

covalus

Nie można czekać na "łaskawe" otwarcie wątków w dobie gdzie informacja rozchodzi się bardzo szybko. Kneblowanie ust po przez blokowanie wątków uważam za niedemokratyczne. Wystarczyłoby wymoderować treści sprzeczne z regulaminem i usunąć tych dyskutantów, którzy nie stosują się do ogólnych norm.
Podobne pismo napisał Pan na pl.misc.kolej, tam doczekał się Pan odpowiedzi- pozwolę również, dlatego, że pyta Pan tu jej też udzielić.
Tytuł trochę Panu nie wyszedł- ale pewnie miał Pan na myśli "Atak KSK Wrocław"- no bo co KSK zaatakowało we Wrocławiu? Ale do rzeczy:
Panie Krawczykus nigdzie nie napisałem, że zrobili to ludzie związani z Pańskim muzeum. A wprost przeciwnie, na takie oskarżenia wysuwane przez niejakiego Roberta 77 - napisałem sprostowanie:
"Nie możemy powiedzieć, że to robota wolontariuszy z Jaworzyny Śląskiej, ani kogokolwiek z jej pracowników. Nikogo nie złapano za rękę. Pewne jest kilka faktów tylko:
1. Naklejki są takie same jak rok/ dwa lata temu,
2. Atak jest przeprowadzony w tym samym stylu co kiedyś, kiedy zdewastowano Lskę.
3. Że w tych działaniach pojawia się nazwa "MUZEUM W JAWORZYNIE ŚLĄSKIEJ".
Oraz że tego typu działania prowadzone są w "imieniu" jednej ze stron. KSK nigdy nie pomyślało żeby zniszczyć coś w skansenie. Nawet ja prywatnie, mimo że jestem wrogiem muzeum, nigdy nie podniósłbym ręki na zgromadzone tam zbiory. Nie zniszczyłbym ich plakatu. Moim zdaniem mogę nienawidzić instytucji, ale jestem miłośnikiem kolei i nie mam prawa niszczyć zabytków, które są naszym wspólnym dobrem. Bowiem na tym polega rola Organizacji OPP. Dlatego w tym poście chciałbym poddać ocenie działania, bez wskazywania bezpośredniego sprawcy. Bo go nie złapałem. A że pojawia się nazwa "muzeum"- przykro mi to było na wlepkach."

Pan sam piszę i wywołuje niepotrzebne larum w kontekście "pracownicy muzeum a zaistniała sytuacja". Poddałem tylko pod ocenę działania nieznanego mi osobnika. A że na naklejkach są wasze dane... Cóż może w obopólnym interesie byłoby ustalenie sprawcy. KSK nie miałoby kłopotu, a i muzeum odetchnęłoby, bo jego nazwa nie pojawiałaby się w tak negatywnym kontekście.

Z Pana postu się dowiedziałem, że KSK jest organizacją zaprzyjaźnioną. Jest to dość śmiałe stwierdzenie i kompletnie nieprawdziwe. Wszyscy wiedzą, że stosunki między nami panujące nie są najlepsze i są dalekie od przyjaźni... Szkody wywołane przez osobnika zostały już po części naprawione. No może poza szybami Lski- które trzeba będzie domyć. Na razie klej nie schodzi.

Co do okien- proszę niech Pan też zgłosi to policji. Może wtedy wpadnie ten siewca nienawiści.

Co do tego, że to upubliczniam. Trafia mnie szlag, że ciężką pracę moją, moich kolegów niszczy ktoś tak bezmyślnie. Ciekawe, że zawsze pojawia się nazwa "muzeum" przy tych atakach. Ale może rzeczywiście ktoś robi to celowo.
Najpierw szablon z nazwą muzeum, potem naklejki (sprawa nie nagłaśniana bo myśleliśmy, że przejdzie). Z 3 na 4 marca - naklejki znowu.

Co do zaproszenia to nie skorzystam, nie mam czasu zastanawiać się co zrobić dla zabytków, bo to robię. Siedzę całymi weekendami przy remoncie wagonu Fs z Wolontariuszami. Na dyskusje nie ma czasu tyle jest roboty.

Co do wtorku, pracuję do późna i nie wiem czy mam ochotę na jakieś jeszcze spotkania.

Co do prowadzenia wojny na forum, jak Pan widzi staram się nie wyciągać pochopnych wniosków. Dodałem zdjęcia i komentuję działania. Bez wskazywania winnych. Bo ich na razie nie złapaliśmy.

Co do plakatu o Europejskich Dniach Dziedzictwa - to jest nasz plakat. Służył jako piękne tło do naszego. Mamy ich więcej i mamy pozwolenie na wywieszanie go w szopie. Więc nikt niczego nie zniszczył- no może poza naszym plakatem.

Na sam koniec pragnę dodać, że mimo sytuacji napiętej między naszymi organizacjami, nie skaczemy sobie do oczu- dopóki jest spokój.
Wtedy to spokojnie każdy z nas na własnym podwórku remontuje swoje zabytki. I jest dobrze, przecież nie każdy musi się lubić.

Natomiast zawsze będę potępiał bezmyślne niszczenie zabytków kolejowych, nie ważne z jakiej przyczyny. Gdyby Pan opisał opisał wybite okna, prawdopodobnie skomentował bym chcąc dostać w łapy kretyna który to zrobił. Bo zniszczył coś, co pomimo wojny powinno być chronione. Nie jest istotne czy Wasze czy Nasze. Bo wszystkie zabytki są wspólne.

Proszę mnie nie kojarzyć z jakimiś "motorakami" czy "robertami 77". Opinie które wygłaszam są podpisane nickiem Covalus. Tylko za nie biorę pełną odpowiedzialność.

Mimo wszystko na sam koniec chciałbym, życzyć obu organizacjom aby takie zajścia nie miały miejsca w przyszłości. Pan by miał całe okna w parowozowni, my niezniszczony nieobklejony tabor. Gdyby jednak spytał Pan czy w przyszłości nie nagłośnię ponownego incydentu - muszę odpowiedzieć że zrobię to. Dlatego, że wielu ludzi po tym poście zwróciło się do nas z pomocnymi radami jak ująć sprawcę. Zrobił się szum na szopie i teraz tabor będzie pod większym nadzorem. Nie robię tego przeciwko Wam, nawet jeżeli nazwa "muzeum" pada w negatywnym kontekście. Przykre, że akurat takie naklejki wyprodukował bandyta (bo tak nazywam każdego kto niszczy zabytki kultury). Gdyby było na nich cokolwiek innego - dostał by Pan ich zdjęcia również w internecie.

Marcin Kowalczyk

PS.Aby nie wywoływać długiej dyskusji, co niepotrzebnie zwiększy długość wątku. Zobowiązuje się więcej nie odpisywać, ani nie komentować tego co zrobiono. O ile nie zostanę przez Pana znów wywołany do tablicy.

PS2 Proszę nie pisać o mnie IDIOTA, gdyż nie przystoi to pracownikowi instytucji. Ja staram się nie używać słów obraźliwych w stosunku do Pana. Nawet jeżeli stanowią one kontekst.

PS3 Do MODERATORA - czy nazwanie kogokolwiek IDIOTĄ nie jest sprzeczne z regulaminem. Chyba nie bo nie wypunktował Pan tej kwestii.color] chciała zyskać?
Kilka tygodni temu w parowozowni wybito okna, czy byłbym poważny, gdybym zaczął insynuować, że to ktoś z członków pewnego klubu, podpierając się argumentem, że akurat okna wychodzą na tory z kierunku Wrocławia?
Na miejscu szefa tak poważnego klubu jakim jest Klub Sympatyków Kolei z Wrocławia reklamującego się na konferencji w Warszawie długoletnią tradycją i osiągnięciami, zastanowiłbym się, czy warto utrzymywać członka, który działa ośmieszająco na wizerunek klubu, a do tego próbuje wywołać wojnę z innymi instytucjami. Tym bardziej, że nie jest to pierwsza taka sytuacja.
W życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby taką sprawę rozdmuchiwać nie mam czasu zajmować się pierdołami, jeżeli uznałbym, że zniszczenie mienia było znaczące, zgłosiłbym sprawę policji.
Zapraszam Cię drogi Covalusie wraz z kolegą Robertem77 do Muzeum w Jaworzynie w każdą sobotę, kiedy są wszystkie osoby związane z działalnością włącznie z kierownictwem, ja zresztą też jestem, i porozmawiamy razem, może uda się rozwiązać Twój problem, a przy okazji zastanowimy się co można wspólnie zrobić dla zabytków kolejnictwa na których wszystkim nam zależy.
We wtorek będę we Wrocławiu, proszę się ze mną skontaktować, umówimy się, możemy udać się na miejsce zbrodni i wspólnie zastanowimy się jak uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Nam też takie kwiatki nie są na rękę.
Jesteśmy, jak myślę poważnymi ludźmi, a prowadzenie wojny na forum internetowym jest co najmniej niepoważne.
Proszę zwrócić uwagę na tę ulotkę, mniejsza o to, że jest sformułowana tak, jakby to dziecko pisało, ale nikt nie zauważył, że merytorycznie treść jest nieprawidłowa. Przede wszystkim 1% podatku nie wpłaca się na konto, a podaje w rozliczeniu numer KRS, którego w tej "ulotce" nie ma.
Poza tym z tego konta już dawno Muzeum nie korzysta.
Proszę również zwrócić uwagę, że plakat KSK został w taki sposób umieszczony, że zniszczony został inny plakat reklamujący Europejskie Dni Dziedzictwa.
Chciałbym zaznaczyć, iż oskarżenia umieszczane w internecie podlegają karze sądowej.

Michał Krawczyk
Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku
w Jaworzynie Śląskiej.[/quote]

Leśny Dziadek · Wysłany: Pon 10:13, 07 Mar 2011 Temat postu:

A ja na Waszym (KSK i JAworzyny) miejscu wspólnie poszukałbym i złapałbym gościa, co podgrzewa między Wami "gorące uczucia". Przecież to na odległość pachnie prowokacją, uderzającą w OBIE strony konfliktu (Jaworzyna - "dobre imię", czy jak to nazwać, KSK - fizycznie tabor...)
Rozsądku, Panowie!

MSX · Dołączył: 06 Mar 2011 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Za pozwoleniem Zarządu KSK Wrocław zamieszczam tekst następującego oświadczenia (Tekst oświadczenia został zamieszczony także na profilu KSK, na FB):

Szanowni Państwo,
Zarząd Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu pragnie poinformować Wszystkich Państwa, w związku z aktem wandalizmu, polegającym na umieszczeniu nalepek informujących o możliwości przekazania 1% podatku na rzecz Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej na taborze będącym własnością Klubu Sympatyków Kolei Wrocław, co następuje:

1. Klub Sympatyków Kolei Wrocław nie obwinia MPiK w Jaworzynie Śląskiej za zaistniałe zdarzenie. Uznając zasadę domniemania niewinności – Klub Sympatyków Kolei Wrocław nie posiada żadnych dowodów jednoznacznie wskazujących na przemyślane działanie Pracowników i Wolontariuszy z MPiK w Jaworzynie Śląskiej, tym samym nie osądza o winie tych ostatnich.

2. Wszystkie wypowiedzi na forach dyskusyjnych odnośnie zaistniałej sytuacji należy traktować jako opinie osób prywatnych. Wyżej wymienione wpisy – nierzadko emocjonalne i podyktowane troską o zabytki techniki nie są oficjalnym stanowiskiem Zarządu Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu.

3. Klub Sympatyków Kolei Wrocław ufa, że ten akt wandalizmu był jedynie głupim wybrykiem niepoważnego człowieka, który być może w ten sposób chce zaostrzyć i tak już napiętą sytuację pomiędzy Klubem Sympatyków Kolei Wrocław a MPiK w Jaworzynie Śląskiej. Zarząd Klubu Sympatyków Kolei Wrocław jest głęboko przekonany, że najbliższe dni pozwolą wyjaśnić zaistniałą sytuację. Wtedy Zarząd Klubu Sympatyków Kolei Wrocław zajmie oficjalne stanowisko w tej sprawie.

Z poważaniem

Zarząd Klubu Sympatyków Kolei Wrocław