www.parowozy.com.pl

Pt47-106

coraz gorzej robi się tandeta coraz mniej polskich maszyn coraz więcej posikujecie się zagraniczniakami jak tak dalej pójdzie to impreza sam umrze Crying or Very sad

sa takie jeszcze maszyny które chętnie bym zobaczył ja Ty51 Tkt48 Ty3 pod para

brood.k

Zagraniczniak był jeden,a na to o czym piszesz: Ty51, Ty3, TKt48 - potrzebny byłby w sumie około milion pln..

Wszyscy widzieliśmy, parada w tym roku klimatyczna, acz repertuarowo na pół gwizdka, gdzie te czasy gdy parowozów było kilkanaście...
No i fakt, impreza z roku na rok staje się coraz bardziej.. szukam słowa.. przaśna? masowa? w sumie trudno się dziwić, adresatem jest człek przeciętny a nie miłośnik. Tym niemniej pomylenie "Dragona" z "Huzarem" (cytat dosłowny, nie "Husarzem" a właśnie "Huzarem"...) dowodzi jednak braku przygotowania się p.konferansjera do całej akcji..

Pytanko logistyczne: Dokąd tym razem wywieziono nieczynne? Rzucał się w oczy brak Ty51-183 i Ty5-10,a nie było ich ani w Powodowie, ani w Tuchorzy, ani nigdzie po drodze do Leszna ani do Poznania...

MatysJ

z roku na rok coraz większa lipa, i Niemcy jak zawsze wystawili do wiatru...

majk

Drobna sugestia, propozycja, idea dla organizatorów. 29-tego w czasie od zapadnięcia zmroku do rozpoczęcia pokazu nie działo się nic specjalnego w sensie przekazu. Moim skromnym zdaniem świetny moment na wykonanie jakiejś projekcji na dużym ekranie - pomysłów kilka: 1) pokaz slajdów parowozowych (np. Dariusz Brodowski, Krzysztof Wiśniewski, Andrzej Żmuda, Tomasz Roszak, Krzysztof Soida, Wojciech Lis itd., itp. - a dzień po pokazie sprzedaż wydawnictw - chyba całkiem niezła promocja) 2) film dokumentalny o parowozach (np. jakaś produkcja brytyjska, bo nieźle to robią) 3) niezbyt długi film fabularny (np. "Człowiek na torze") albo kronika filmowa nt. dawnej kolei. Nakład środków raczej minimalny, a chyba większość "Fachowców" się zgodzi, że walory poznawcze i tworzenie klimatu niezaprzeczalne.

brood.k

krzychu12231

Średnia wymówka Niemców, można pociągnąć maszyny dieslem albo elektrykiem do granicy, parowóz jadący "na luzie" nie stanowi specjalnego zagrożenia pożarowego.

Impreza ogólnie udana aczkolwiek obawiam się że ostatnia, nie można liczyć na gości, Wolsztyn sam musi co najmniej z 6-7 maszyn wystawić żeby było pewne. Co do remontów parowozów to jako pierwszą chyba najlepiej dokonać rewizję Pt47-65 bo znów trafi się jakiś ciężki skład jak Cegielski i będzie trzeba popychać (rok temu przy wyjeździe z Wolsztyna Oelka też miała problem). Poza tym to jeden z flagowych pojazdów Wolsztyna.

MatysJ

krzychu12231

Wiem, same Oelki, całkowita porażka, żadnej Petuchy, nie wiadomo czy Hela będzie, żadnej Ok1 czy towarowego...

MatysJ

No ja mam dużą nadzieje że przynajmniej Helenkę zostawią pod parą, a ciekawe co czeka np: Tr5, Ok22, Ok1 itp. pewnie podzielą los tych parowozów z pod wiaduktu :/

KubaRally2

Parada jak parada, impreza dla nie-mk, więc nie ma tu co płakać.
Mnie natomiast zmartwiła inna rzecz. Z ciekawości udałem się obejrzeć Pt47-112 i jej niedawno wykolejony tender. Szkoda że do tego doszło bo nawet sama skrzynia wodna jest uszkodzona. Oglądając dalej stan parowozu, zdziwiło mnie że jakieś cięgło między parowozem i tendrem jest świeżo ucięte palnikiem (chyba od hamulca parowozu). Nie jest długie, łatwo dostępne są 2 sworznie, jeden z nich można było zdjąć, jeśli element przeszkadzał przy wstawieniu tendra. Nie wiem, może to dzieło ekipy z ratunkowego, niemniej element zniszczony. Podobnie zdziwiła mnie świeżo wypalona dziura na wylot w jednym z elementów ramy tendra Ok1-359. O co tu chodzi?:/

Pt47-106

niedługo niebedzie żadnego parowozu jakoś zagranica potrafią zarobić kasę i remontować parowozy

ty45408

Witam!
Widzę już wpisy mk, którzy oglądali tegoroczną paradę. Mam pytanie: Czy Ol12-7 z Chabówki do Wolsztyna przyjechała o własnych siłach, czy też przez większą część trasy została przyholowana? Jeżeli przyjechała o własnych siłach to znak, że krzepko się trzyma.
I drugie pytanie: Czy wiadomo co było przyczyną wykolejenia się tendra przy zimnym Pt47-112? Pozdrawiam.

Ok1-359

Inne lata przez jakiś czas w paradzie występowało 8 parowozów i nikt nie narzekał.

A Ol12 przyjechała do Wolsztyna ,,zimna''.

krzychuPKP

Raczek

Może i ja napiszę kilka słów refleksji o tegorocznej paradzie. Na ilość maszyn nie narzekam, Wolsztyn stanął na wysokości zadania i wystawił co mógł. Szkoda oczywiście niemieckich maszyn, ale można to było przewidzieć Rolling Eyes

Jak kolega wyżej wspomniał "mamy lata nowoczesności" więc raczej trudno się spodziewać wzrastającej liczby maszyn. Taka jest po prostu kolej rzeczy. Więcej niż 12 parowozów pod parą już w Wolsztynie na pewno nie zobaczymy.
Jeśli chodzi o piątkowy pokaz to mam wrażenie, że tym razem jakoś wyjątkowo nie był on sprzyjający dla fotografujących. Światła były nijakie, źle ustawione, a same parowozy również nie dawały czadu.
Do Parady przyczepić się nie można, mimo małej ilości maszyn pokaz trwał stosunkowo długo. Zresztą mało mnie interesuje ta część programu. Duży natomiast minus jeśli chodzi o pociągi tego dnia. Opóźnienia były generalnie bardzo duże, żaden pociąg w zasadzie nie jechał planowo. Ale już nawet nie o te opóźnienia chodzi. Tragedią wg mnie był dobór parowozów do prowadzenia pociągów Retro. Po pierwsze dlaczego dwa razy Ol12-7? (Inna sprawa dlaczego jechała tendrem naprzód do Nowej Wsi, skoro widziałem ją na obrotnicy po przyprowadzeniu pociągu ze Stefanowa) A po drugie dlaczego zrezygnowano z 477.043 na rzecz Peemy do prowadzenia trzeciego Retra? Nie będę narzekał, że Pm36-2 nie pasuje do wagonów retro, bo tak drobiazgowy nie jestem. Jednak co to za atrakcja, gdy retro prowadzi parowóz, który można w zasadzie na co dzień ujrzeć w planie i to jeszcze do niedawna właśnie na tej trasie. Poza tym szkoda również, że powrotnego Cegielskiego nie prowadziła jednak Petucha.