www.parowozy.com.pl

Jorg

Dobrze pamiętasz w sumie masz rację w każdej firmie znajdzie się jakaś czarna owca lub owce , które będą bredzić że im nic nie pasuje.

Pozdr. Darek

Ariel Ciechański

DoT

Szepol

Festyn jak festyn, nie rozumiem tylko dlaczego nie można wygłosić swoich konstruktywnych uwag, których nikt i tak nie posłucha?

Ostatni raz na paradzie byłem na 100-leciu parowozowni, ciekaw jestem czy zmieniło się coś w następujących materiach:
- parowozy jeżdżą nieco dalej zamiast wyhamowywać przed samą słynną "górką"?
- jest więcej namacalności w stylu więcej ogólnodostępnych pociągów retro i to nie tylko na kawałku jednej linii kolejowej?
- są przygotowywane jakieś miejsca oprócz platform dla VIPów?
- parada nie spóźnia się co najmniej godzinę?

SOKistów nie będę wspominał, bo już zostało to powiedziane.
Nie mówiąc już nawet o miejscach parkingowych itp.

Większość z tych postulatów powtarzanych jak mantra nie wymaga ogromnych nakładów pieniężnych a jednak "niedasie". Rozumiem, że możemy się cieszyć z tego, że jeszcze cokolwiek jeździ ale czy to wspaniałe PKP nie jest odpowiedzialne za pocięcie, zmarnowanie itd. tylu innych zabytków kolejnictwa? Dla mnie osobiście zamiast tego typu spędów pocieszające bardziej by było gdyby za te pieniądze ratowali to, co jeszcze zostało.

Tłumy i tak przyjdą, zjedzą kiełbaski, popiją piwem i zapomną o całej sprawie do następnej parady gdy w tym czasie dalej będzie się marnowało nasze dziedzictwo. Ja nie zapomnę.

Raczek

knop

Ariel Ciechański

edi

Dziękuję
Knop ma racje.
Pozdrawiam

Ty2-953

Ja po prostu nie potrafię zrozumieć dlaczego tak narzekacie na te tłumy i "klimat z wiejskich imprez disco polo". To dzięki tym tłumom macie te Paradę Parowozów, Jest to, jakby nie było impreza medialna, rozreklamowana bardzo dobrze i dzięki temu mamy ludzi którzy zostawiają pieniądze i napędzają cały ten cyrk. Jestem Miłośnikiem kolei, kocham te maszyny i zawsze wzruszam się gdy widzę te parowozy, mogę je dotknąć, wejść do budki maszynisty i poczuć jak te maszyny jeszcze żyją, a to że do tego ciągnie tak ogromny tłum cieszy mnie jeszcze bardziej! I zdaję sobie sprawę że to właśnie dzięki "tej hołocie zwykłych ludzi nie czujących klimatu". To był mój 7 raz na Paradzie Parowozów, jeżdżę tam od 2005 roku i fakt że co roku jest coraz więcej ludzi strasznie mnie cieszy. Ci MKowie którzy jadą tam z myślą ze w dzisiejszych czasach, może akurat dziś będzie tam klimatyczna impreza dla MiKoli podziwiam za brak wyobraźnie lub ogromną naiwność. To że SOKiści zachowują się jak zachowują to pewnie tez polecenie organizatora inaczej ludzie wleźliby im na głowy. A to że są opryskliwi to inny fakt (ale po całym dniu tłumaczenia ludziom że nie można przechodzić poza barierki na którym napisane jest aby nie przechodzić może zirytować każdego). W latach 2005-2010 nie było stalowych barierek i ludzie przechodzili przez taśmy wprost pod parowozy aby zrobić jak najlepsze ujęcie... podnosząc ciśnienie maszynistom paradujących parowozów. Teraz przynajmniej jest porządek i jest dużo bezpieczniej, i nie ma tego przechodzenia przez tory podczas parady jak miało to miejsce kilka imprez temu. A co do zdjęć... ja nawet tam już nie biorę ze sobą aparatu na te impreze, ludzi nie mam zamiaru fotografować a parowozy mogę uchwycić w wielu innych miejscach gdzie nie ma tłumów, okazji jest do tego na prawdę sporo. Troche więcej optymizmu życzę wszystkim Miłośnikom kolei i wyrozumiałości dla tej imprezy. A jeśli chcecie poczuć klimat jak sprzed 100 lat to zapraszam tam w pozostałe 364 dni w roku, może parowozów mniej ale klimat jest, szczególnie wieczorem gdy obrządzają maszynę po przyprowadzeniu pociagu z Poznania. Pozdrawiam i do zobaczenia za rok na Paradzie Parowozów Smile

knop

Nie szukam drugiego dna. Jak dla mnie i moich znajomych było bardzo fajnie. Wszyscy dostali to czego chcieli. Czyli przede wszystkim zobaczyć Parade Parowozow. A minusów na miare tragedii narodowej nie dostrzegliśmy jak i 95% ludzi na paradzie którzy cieszyli sie widzac pufające lokomotywy.

Konstruktywna krytyka owszem zawsze potrzebna ale nie stawiajcie tej imprezy w świetle totalnej żenady, pomylenia i pomyj. Jakby nazywała się to parada parowozow a jest wystawa naczyń glinianych ze średniowiecza. Bo ta cala dyskusja wlasnie do tego zmierza.

No i przede wszystkim nie twierdzic jak jest jesli sie nie bylo.

Pozdrawiam i do zobaczenia za rok na paradzie! Very Happy

Kucyk

knop

AXEL

Kolego Knop,

Twój post wcześniejszy ewidentnie wskazywał, ze aby coś się zmieniło to sprzed komputerów MK powinni wziąć się do roboty a wtedy może byłoby wiele parowozów pod parą. Tym co napisałes powyżej zaprzeczasz sam sobie. Zdecyduj się.

A co do Wolsztyna, po prostu byłem widziałem. Raczej nikt wolontariuszy na szope do napraw nie wpuści. A może sie mylę?

knop

AXEL

Fundusze to ja mogę pozyskiwać na własny parowóz, który jak sądzę niebawem stanie u mnie w firmie. Nie po to Cargo podjęło się zacnego zadania i nie po to ma masę ludzi w działach marketingu, żeby MK szukali funduszy. Myślę że do końca nie wiesz co piszesz więc Ci wyjaśnię.

Cargo nie naprawia wielu parowozów nie dlatego że nie ma kasy (jak chcesz chętnie podeślę Ci bilans spółki za 2011r) ale dlatego, że im są do niczego niepotrzebne. Po co w Wolsztynie trzymać Ty51, Ty3, Ty2 ?? Po co 10 parowozów różnych serii skoro ruch prowadzi się dwoma? Trzema? Najlepiej zunifikowanymi jak Ol49. Prawo rynku kolego knop.