|
www.parowozy.com.pl Parowozy z Wolsztyna
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej96
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 21:05, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Szepol napisał: | (...)jak już Ariel mówił, powinno być dopięte na ostatni guzik. (...). Wyjścia są dwa: albo dajemy sobie spokój, oddajemy tabor w lepsze ręce zostawiając jedną sztukę na pomniku albo inwestujemy grube miliony w naprawy, porządny personel i promocję.
|
Zgadzam się z opinią kolegów. Uważam jednak, że kolej turystyczna powinna korzystać z preferencyjnych stawek. Przecież do kolei tradycyjnych stosowane są dotacje. Uważam, że dotacje to nienajlepsza forma wspierania szerokopojętej przedsiębiorczości. Dlatego koleje turystyczne powinny mieć "ustawowo" obniżone opłaty np dostępu do torów, co chyba pozwoliłoby urzeczywistnić tworzenie retro połączeń.
Pytanie nadal brzmi, czy chcąc realizować takie pomysły jesteśmy w stanie zorganizować profesjonalnie całe zagadnienie na poziomie, aby mucha nie siadała....Jeżeli mamy wpływ na mały wycinek, to chociażbyśmy się skichali to technicznych spraw nie przeskoczymy jak koledzy pisali już wcześniej. Dobry biznesplan potrzebny i tyle. Wtedy będziemy widzieć, co jest największym ryzykiem przedsięwzięcia. Później oczywiście podejmujemy kroki celem minimalizacji ryzyka i ruszamy. Bez tego każdy pomysł będzie błądzeniem we mgle....
Uważam, że obecna formuła utrzymania zabytków kolejnictwa przez ngo jest właściwym kierunkiem. Niestety ze względu na zainteresowanie decydentów i uwarunkowania zewnętrzne przypomina to bardziej zarzynanie się ludzi, a nie ngo. Dlatego myślę, że powinno nastąpić wsparcie. Kwestia tylko pokazania długofalowych korzyści społecznych.... oczywiście jeżeli druga strona jest w stanie to zrozumieć....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maciej96 dnia Wto 21:13, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harcerz
Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:40, 22 Lut 2011 Temat postu: Pirat i inni panowie... |
|
|
A czy wynajmując parowozy z Wolszytana nie dajemy zarobić ich właścicielom i w ten sposób nie zmniejszamy deficytu parowozowni? Jedzie parowóz, CARGO ma kase - opłaca się iwestują. No bo z jakiej paki ma ktoś czy to samorząd czy Cargo czy podatnik pakować kase w "martwą nature"? W tej całej dyskusji brak konkretów. Czyli co olać robienie przejazdów dopoputy się cudownie nie wyremontują i nie wyjadą na tory z wagonami z epoki bez matek dzieci z fotostopami co 100 m. ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariel Ciechański
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Wto 23:41, 22 Lut 2011 Temat postu: Re: Pirat i inni panowie... |
|
|
Harcerz napisał: | W tej całej dyskusji brak konkretów. |
Konkretem jest, że bez odpowiedniej inwestycji nie będzie zysków czy nawet pokrycia w 100% kosztów całego przedsięwzięcia. Obecnie będzie tylko spirala. Kiepska usługa -> niezadowoleni klienci -> mniejszych przychód Cargo -> mniejsze środki na naprawy taboru -> jeszcze gorsza jakość usług.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawczykus
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swidnica
|
Wysłany: Śro 1:25, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie chciałbym się przychylać bardziej do którejś ze stron, ale uważam, że każdy przejaw inicjatywy jest wart poparcia.
Odnosząc się do pytania Pana Skopca,
Co roku w Jaworzynie oprowadzam tysiące turystów, przyjeżdżają do Jaworzyny pooglądać parowozy, motory często dziwią się, że mamy tyle dodatkowych atrakcji, a najczęstrzym pytaniem jest-
"A która z nich jeździ?" Do października niestety nie mogłem się pochwalić żadnym jeżdżącym parowozem, ale już w tym roku tak.
jest olbrzymie zainteresowanie wśród turystów na czynny parowóz w przeróżnej formie. Na pewno najwięcej zainteresowanych ściągnie impreza dla zwykłych turystów nastawiona na komercję czyli tzw. 'pociąg dla matek z dzieckiem" Impreza która łaczy przejazd pociągiem z parowozem połączona z dodatkową atrakcją. Ta inicjatywa może wypalić i z moich własnych obserwacji wiem że jest olbrzymie zainteresowanie. I tu REKLAMA odgrywa kluczową rolę, chodzi o to żeby jak najwięcej potencjalnych klientów dowiedziało się że tako pociąg pojedzie.
Opowiadając o naszym parowozie, napominam, że chcemy zorganizować pociąg retro wtedy ludzie otwierają oczy, jednak niestety nie mogę na dzisiejszą chwilę niczego konkretnego przedstawić.
Na razie tylko zapraszam na "Dni Pod Parą"
Kolejny przykład sprzed miesiąca. Jak informowałem zorganizowaliśmy pierwszy"Dzień Pod Parą" od kilku tygodni na przód mówiłem o tym turystom odwiedzającym Jaworzynę, efekt? Z przybyłych 6 lutego do Jaworzyny turystów (130-140 osób) 30% przyjechało ponownie zachęceni przeze mnie wcześniej. Reszta dowiedziała się w wyniku akcji promującej w internecie. Biorąc pod uwagę, że był to luty, czyli martwy okres w turystyce, jestem dobrej myśli na przyszłość.
Jak mówiłem oprowadzam tysiące osób w Muzeum w jaworzynie (2009 odwiedziło ok 30 tys. 2010 jeszcze nie mam danych ale była to większa liczba)
W związku z tym jestem otwarty na współpracę w dziedzinie promocji pociągów turystycznych, tym bardziej że w Sudety też planowany jest przyjazd w sierpniu 2011r. Z IRiPKiem już podejmujemy współpracę, natomiast, jeżeli inna organizacja planuje pociągi, zapraszam do zwrócenia się albo do Muzeum albo do mnie, mogę osobiście wręczać każdemu turyście ulotkę o Waszym planowanym przejeździe, można do nas wysyłać ulotki, mu wyślemy wam naszą. Nie jesteśmy konkurencją, możemy się nawzajem reklamować.
Michał Krawczyk
Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_poz
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 17:14, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Z pewnością Sudety są zdecydowanie atrakcyjniejsze od Wielkopolski. Ideałem byłaby parowozownia w Kłodzku i wakacyjne (i w ferie zimowe) pociągi retro do Kudowy.
W Wolsztynie i Poznaniu jest mniej atrakcji i mniejszy potencjał.
Jeżeli mogę coś zaproponować, to można by wykorzystywać wszelkie możliwe okazje do uruchomienia pociągu retro. Np. pierwszy dzień wiosny - pociągiem nad jezioro, impreza w muzeum w Szreniawie - dojazd pociągiem specjalnym, otwarcie linii Wągrowiec-Rogoźno - przejazd specjalny retro. No i oczywiście reklama w internecie czy np w Głosie Wielkopolskim.
Albo wakacyjny weekendowe rozkładowe pociągi retro na jakiejś turystycznej trasie. Ale jaka to by mogła być w okolicach Wolsztyna? Chyba jedynie Leszno-Boszkowo. Większy potencjał byłby na Mazurach albo nad morzem. Hel! To byłby hit! Ale przepustowość linii chyba za mała. Może Kartuzy - linia turystyczna (dla rodzin z dziećmi) i klimatyczna (dla mk z aparatami).
Jeszcze inny pomysł mi wpadł: pociąg pospieszny InterRegio (czyli bez dofinansowania) z Poznania do Kłodzka z wagonami bezpośrednimi do Kudowy. Do Kłodzka prowadzony EU07 bądź ET22, a od Kłodzka TKt48 jako osobowy (z dofinansowaniem). Albo jeszcze lepiej: nocny z Białegostoku, przez Warszawę, Łódź, Wrocław do Kłodzka, tu zmiana loka na Tekatkę i w góry do Kudowy! Z odpowiednią reklamą, że od Kłodzka prowadzi lokomotywa parowa. Jaka frekwencja! Albo pociąg relacji Kudowa-Hel (jeszcze niedawno był taki), na odcinku Kudowa-Kłodzko parowóz, potem elektryk, a od Gdyni parowóz. Ach, się rozmarzyłem...
Natomiast nigdzie w tych moich marzeniach nie ma Wolsztyna. Jedynie lokalne, jednorazowe imprezy, które oczywiście także mają swój urok, ale zyski chyba też mniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MatysJ
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:43, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: | Albo jeszcze lepiej: nocny z Białegostoku, przez Warszawę, Łódź, Wrocław do Kłodzka, tu zmiana loka na Tekatkę i w góry do Kudowy! Z odpowiednią reklamą, że od Kłodzka prowadzi lokomotywa parowa. |
Taaa... a najlepiej z Afryki do Kudowy na całej trasie z Tekatką xD .
No ale co prawda to prawda, sudety o wiele bardziej ciekawe niż Wielkopolska, i taki pociag na lini Kłodzko-Kudowa to super sprawa, albo na całej podsudeckiej, tylko z tego co wiem to TKt48-18 ma kocioł w niezbyt dobrym stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_poz
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:44, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jaka Afryka? Chodziło mi raczej o współpracę skansenu z normalnym przewoźnikiem. Przewozy Regionalne nie byłyby chętne? Taki wakacyjny InterRegio z drugiego końca Polski w Sudety byłby opłacalny, dodatkowo przyciągnąłby pasażerów, jeżeli na najatrakcyjniejszym widokowo, końcowym odcinku, prowadziłby parowóz. Dla przewoźnika mógłby to być czysty zysk, obsługiwałby wyłącznie odcinek "pod drutem", dalej obsługę przejmowałby skansen. Albo gdyby w obecnym "Kamieńczyku" ostatnie dwa wagony byłyby oliwkowe bonanzy (kursujące obecnie wszędzie tylko nie do Wolsztyna), w Jeleniej Górze podjeżdża Tekatka i zabiera te dwa wagony do Karpacza. I po półgodzinie wraca do Jeleniej Góry, podczepiają wagony do "Kamieńczyka" i jedzie on normalnie do Poznania (Gniezna). Czy taki "łączony" pociąg miałby szanse? Rozumiem koszty manewrów, węgla, drużyn pociągowych itd, ale to chyba i tak tańsze od uruchomienia pociągów samodzielnie przez skansen. Wpływy z biletów byłyby na pewno większe od linii Poznań-Wolsztyn.
Aha, oczywiście Kudowa, Karpacz są obecnie nieprzejezdne. Linia do Kudowy ma być niby remontowana za ileś tam lat, a Karpacz wydaje mi się możliwy do remontu metodą "gospodarczą" za niewielkie pieniądze. wystarczy 20km/h. Dołożyłyby się troszkę okoliczne gminy, Urząd Marszałkowski, jakieś pieniądze na turystykę...
Co o tym myślicie?
Jeżeli nie Kudowa i nie Karpacz to może inne linie turystyczne, które są przejezdne? Chabówka-Nowy Sącz? Jakuszyce? Pomysłów mnóstwo, tylko dobry biznesplan potrzebny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doctor
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:27, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: | Albo jeszcze lepiej: nocny z Białegostoku, przez Warszawę, Łódź, Wrocław do Kłodzka, tu zmiana loka na Tekatkę i w góry do Kudowy! Z odpowiednią reklamą, że od Kłodzka prowadzi lokomotywa parowa. Jaka frekwencja! |
No właśnie: jaka?
Zrobiłeś jakieś badania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymek
Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stęszew
|
Wysłany: Śro 20:44, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: | Jaka Afryka? Przewozy Regionalne nie byłyby chętne? |
Nie, mają tysiące innych zmartwień
Tomek_poz napisał: | Taki wakacyjny InterRegio z drugiego końca Polski w Sudety byłby opłacalny |
Ciekawe dla kogo? Dla Ciebie?
Tomek_poz napisał: | Dla przewoźnika mógłby to być czysty zysk |
Skoro tak to dlaczego nikt jeszcze na to nie wpadł?
Tomek_poz napisał: | Czy taki "łączony" pociąg miałby szanse? |
Miałby, pod warunkiem wielomilionowych dopłat przez samorządy, które pokryją straty.
Tomek_poz napisał: | Rozumiem koszty manewrów, węgla, drużyn pociągowych itd |
itd, czyli co? Masz na myśli kilkaset tysięcy na naprawę którą w myśl przepisów trzeba wykonywać co dwa lata? Gdzie zamierzasz taką przeprowadzić? Czy to też rozumiesz?
Tomek_poz napisał: | Wpływy z biletów byłyby na pewno większe od linii Poznań-Wolsztyn. |
Czyli jakie? 10%? 30%, a może 50% poniesionych kosztów? Czy przemawia to żeby zawiesić plan we Wolsztynie i "przenieść" go na Dolny Śląsk? Jak chcą niech sobie jeżdżą swoimi maszynami. Kto im zabrania?
Tomek_poz napisał: | Karpacz wydaje mi się możliwy do remontu metodą "gospodarczą" za niewielkie pieniądze |
Bierz kilof i naginaj;)
Tomek_poz napisał: | wystarczy 20km/h. |
Chyba tobie...
Tomek_poz napisał: | Dołożyłyby się troszkę okoliczne gminy, Urząd Marszałkowski, jakieś pieniądze na turystykę... |
Troszkę czyli ile? 100mln zł?
Tomek_poz napisał: | Co o tym myślicie? |
Zejdź na ziemie...
Tomek_poz napisał: | Pomysłów mnóstwo, tylko dobry biznesplan potrzebny. |
I mnóstwo pieniędzy, bo tylko o nie tu chodzi. Masz je?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymek
Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stęszew
|
Wysłany: Śro 21:05, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: | Hmmm... Z pewnością Sudety są zdecydowanie atrakcyjniejsze od Wielkopolski. |
Hmmm... z pewnością...
Tomek_poz napisał: | W Wolsztynie jest mniej atrakcji i mniejszy potencjał. |
Wolsztyn oprócz parowozowni nie ma żadnych atrakcji które przyciągnęłyby turystów
Tomek_poz napisał: | ... i Poznaniu jest mniej atrakcji i mniejszy potencjał. |
No proszę jaki kolega bystry... Metropolia z 800 tys mieszkańcami ma mniejszy potencjał... Niebywałe.
Tomek_poz napisał: | Jeżeli mogę coś zaproponować, to można by wykorzystywać wszelkie możliwe okazje do uruchomienia pociągu retro |
Możesz to zaproponować swojej mamie, bo może tego nie wiedzieć. Ale tak to już wszyscy dobrze wiedzą. Wiedzą to np koledzy z TPWP, którzy wykorzystują okazje pobytu parowozów z Chabówiki na paradzie i organizują wspaniałe imprezy z dwóją i ryflakami, albo po okazyjnie przejezdnej linii Gorzów - Myślibórz (oiw już nieistniejącej).
Tomek_poz napisał: | Ale jaka to by mogła być w okolicach Wolsztyna? |
Poznań - Sieraków - Międzychód? Metodą "gospodarczą" napewno "tanio" do 20km/h ją wyklepią
Tomek_poz napisał: | Chyba jedynie Leszno-Boszkowo. |
Już widzę tysiące Leszczyniaków codziennie jadących nad Boszkowo
Tomek_poz napisał: | Większy potencjał byłby na Mazurach albo nad morzem. Hel! To byłby hit! Ale przepustowość linii chyba za mała. Może Kartuzy |
Nic nie stoi na przeszkodzie żeby UM w Gdańsku zaopiekował się skansenem w Kościerzynie i przywrócił do ruchu chociażby Ol49-71, lub Ty42-126. Oba w całkiem dobrym stanie technicznym. To samo się tyczy Mazur. Od lat w ruinę popada skansen w Ełku. Ty2-1279 tylko czeka na rozpalenie...
Tomek_poz napisał: | Jeszcze inny pomysł mi wpadł |
Nie wątpię...
Tomek_poz napisał: | Jedynie lokalne, jednorazowe imprezy, które oczywiście także mają swój urok, ale zyski chyba też mniejsze. |
Skąd ty to możesz wiedzieć?! Ile imprez kolejowych w Wlkp zorganizowałeś w ostatnich latach? W takim razie spytam, gdzie jeszcze są organizowane podobne imprezy i jakie one przynoszą zyski?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MatysJ
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:50, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: | Taki wakacyjny InterRegio z drugiego końca Polski w Sudety byłby opłacalny, dodatkowo przyciągnąłby pasażerów, jeżeli na najatrakcyjniejszym widokowo, końcowym odcinku, prowadziłby parowóz. |
Mnie osobiście szlag by trafił jak bym miał jechać z Białegostoku w Sudety takim IR który się zatrzymuje na co drugiej albo co trzeciej stacji, a pod koniec trasy jeszcze podstawiają parowóz który nie wiadomo kiedy się zepsuje i dodatkowy dwu godzinny postój gdzieś na pustkowiu w oczekiwanie aż PKP łaskawie podeśle jakąś lokomotywę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_poz
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:19, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Jaka Afryka? Przewozy Regionalne nie byłyby chętne? |
Nie, mają tysiące innych zmartwień
|
No tak, kolej w Polsce upada, a my myślimy o parowozach
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Taki wakacyjny InterRegio z drugiego końca Polski w Sudety byłby opłacalny |
Ciekawe dla kogo? Dla Ciebie? |
Z Białegostoku do Warszawy jeżdżą IR, więc zakładam, że ten odcinek jest opłacalny. Z Warszawy przez Łódź do Wrocławia - największe miasta w Polsce - badań nie robiłem. Nie pisałem, ale chodziło mi o pociąg nocny, czyli rano we Wrocławiu.
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Dla przewoźnika mógłby to być czysty zysk |
Skoro tak to dlaczego nikt jeszcze na to nie wpadł? |
Może, jak sam napisałeś "mają tysiące innych zmartwień"
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Czy taki "łączony" pociąg miałby szanse? |
Miałby, pod warunkiem wielomilionowych dopłat przez samorządy, które pokryją straty. |
Nie wiem, jak duża musiałaby być ta dopłata, ale z tego co pamiętam, to UMWW płacił na ten rok 3mln zł na Wolsztyn, na cztery pociągi z parowozem po 80 km dziennie. A ja pisałem o krótkiej trasie wyłącznie w wakacyjne weekendy.
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Rozumiem koszty manewrów, węgla, drużyn pociągowych itd |
itd, czyli co? Masz na myśli kilkaset tysięcy na naprawę którą w myśl przepisów trzeba wykonywać co dwa lata? Gdzie zamierzasz taką przeprowadzić? Czy to też rozumiesz? |
Wiem, że parowozy trzeba naprawiać. Jakimś cudem naprawiono TKt48 w Jaworzynie i może warto byłoby to wykorzystać? Może coś więcej niż przejazdy po stacji?
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Karpacz wydaje mi się możliwy do remontu metodą "gospodarczą" za niewielkie pieniądze |
Bierz kilof i naginaj;)
Tomek_poz napisał: | wystarczy 20km/h. |
Chyba tobie... |
Od Jeleniej Góry do Mysłakowic 10 km teoretycznie jest 60 km/h. Dalej do Karpacza jest tylko 7km. Wystarczy 7 km remontu... A te kilofy to dla okolicznych bezrobotnych
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Chyba jedynie Leszno-Boszkowo. |
Już widzę tysiące Leszczyniaków codziennie jadących nad Boszkowo | Jeszcze parę lat temu jeździły specjalne pociągi z parowozami do Boszkowa. W zeszłym roku zamiast szynobusu podstawiali skład wagonowy, frekwencja 100%. Oczywiście tylko w wakacyjne weekendy.
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Pomysłów mnóstwo, tylko dobry biznesplan potrzebny. |
I mnóstwo pieniędzy, bo tylko o nie tu chodzi. Masz je? |
Tak mam pieniądze, mogę wydawać kilkadziesiąt złotych na bilety.
Wracając właśnie do pytania z początku tematu, to pojechałbym na 3, 4, może 5 takich imprez na rok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariel Ciechański
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Śro 23:34, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: |
Wystarczy 7 km remontu... A te kilofy to dla okolicznych bezrobotnych |
Aż żal, że świat nie jest tak prosty jak się wydaje miłośników kolei...
Bezrobotny nie pracuje za darmo
Bezrobotny musi mieć fachowy nadzór, który kosztuje
Szyny kosztują
Podkłady kosztują
Akcesoria torowe kosztują.
I teraz pytanie za 100 punktów. Z której linii zabrać kasę, żeby raz na pół roku pojechało retro dla mikoli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emillex
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw 0:07, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek_poz napisał: |
Szymek napisał: | Tomek_poz napisał: | Taki wakacyjny InterRegio z drugiego końca Polski w Sudety byłby opłacalny |
Ciekawe dla kogo? Dla Ciebie? |
Z Białegostoku do Warszawy jeżdżą IR, więc zakładam, że ten odcinek jest opłacalny. Z Warszawy przez Łódź do Wrocławia - największe miasta w Polsce - badań nie robiłem. Nie pisałem, ale chodziło mi o pociąg nocny, czyli rano we Wrocławiu. |
Kto przepraszam za ten pociąg zapłaci? IR, RE to pociągi komercyjne, mają docelowo przynosić zysk Przewozom Regionalnym. Skoro PKP IC nie opłacało się jeździć do Kudowy z dotacją z MI to tym bardziej IR...
Cytat: | Tak mam pieniądze, mogę wydawać kilkadziesiąt złotych na bilety.
[...]Wpływy z biletów byłyby na pewno większe od linii Poznań-Wolsztyn. |
Co mają wpływy biletó do parowozów, skoro kasa za nie trafia do PR, lokomotywy natomiast należą do PKP Cargo. PR tylko wynajmuje tabor.
Irys napisał: | Wolsztyn oprócz parowozowni nie ma żadnych atrakcji które przyciągnęłyby turystów |
Wolsztyn praktycznie nie. Boszkowo, Przemęt (Przemęcki PK) już tak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emillex dnia Czw 0:10, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej96
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 9:53, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja proponuję popracować przez rok w charakterze wolontariusza w jednej z organizacji skupiających miłośników kolei. Problemy i skala zagadnień powinny bardzo szybko sprowadzić na ziemię osobę, która myśli - uruchamiamy pociąg retro.... Nie mam na myśli niweczenia czyichś marzeń. Chodzi mi tylko i wyłącznie o realne rozpoznanie tematu, na podstawie faktycznych danych, a nie tylko pięknych marzeń. Oczywiście te ostatnie są niezmiernie ważne, bo pozwalają z uporem maniaka zmierzać do upragnionego celu. Może się okazać, że jakimś sposobem niemożliwe staje się możliwym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|