www.parowozy.com.pl

robert

Zdziś:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

EŁCKI PASJONAT

t-o

no to będzie HAŁAS na paradzie Smile

CarnageLink

EŁCKI PASJONAT, tak są to zdjęcia prezentujące Ty42-107.

Szymek

Zauważyłem, że maszynie podmieniono odchylacze dymu na zaokrąglone, charakterystyczne dla Ty2, a szkoda!

[/img]

Ok1-359

Fakt.Ale chyba zdarzały się ,,czterdziestkidwójki'' z zaokrąglonymi wiatrownicami.

Przykład z wolsztyńskiego podwórka: Ty42-87
[link widoczny dla zalogowanych]

Szymek

Moim zdaniem Ty42 nie jeździły z takimi wiatrownicami. Wyjątki pojawiały się w przypadku rotacji w czasie napraw, lub podmiany kotła, albo całego parowozu.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tych zdjęcia widzimy dwa różne parowozy. Pierwszy to Ty42-87 z 1984, drugi to Ty42-87 z ostatnich lat swojego życia. Wg mnie to dwie różne maszyny.

t-o

MichałŁ

Dyskutujecie o wiatrownicach a nikt nie zauważył moim zdaniem jeszcze większej ciekawostki
[link widoczny dla zalogowanych]
Na tym zdjęciu widać że parowóz ma zamontowane dwie prądnice. pierwszy raz widzę takie rozwiązanie na polskim parowozie. Czy po naprawie Te dwie prądnice pozostaną?

Mam takie pytania.
1. Jaki był powód stosowania dwóch prądnic i czy stosowano to na innych maszynach?
2. Jak rozwiązano instalację elektryczną?
Czy może jedna prądnica byłą w rezerwie, czy może pracowały na inne instalacje (np jedna oświetlenie druga Radio i SHP) czy może wreszcie pracowały obie równolegle na jedną instalację ? Tylko jak wtedy rozwiązano kwestię równego obciążenia prądnic przy pracy równoległej.

Szymek

t-o

Szepol

Tych szczegółów jest naprawdę dużo, tak w ramie jak i w kotle. Sporo się kolejarze napracowali, żeby tu obciąć, tam przyspawać, tu wygiąć, a tam naprostować. Poza rzeczami oczywistymi nie ma szczegółu, który by te parowozy jednoznacznie łączył. W mojej opinii oczywiście.

Tomi

Krzywizna pomostu została niezmieniona Smile

))

Pzdr,
Tomi

Szymek

t-o

Jest trop z lipca 1998 roku, nikt oczywiście nie podejrzewał wtedy że 148 tak szybko będzie odstawiona bo wtedy by się załatało dziury a nie wymienano pół dzwona.......

maj 82 - drzwi dymnicy uszczelniono,
wrzesień 84 w dolnej cześci dymnicy wstawiono 3 wstawki,
w grudniu 1988 pan inspektor w Pile na początku "G" zapisał: "dymnica ogólnie zużyta, założyć dzwono, ścianę czołową i drzwi nowe" i tak też uczyniono. Następnie "R" w marcu 1990, do maja "R uzupełniająca", kolejna, ostatnia "R" w maju 1991, ostatnie kilometry w maju 1992, następnie epizod KS w Zbąszynku, i od marca 1993 krzaki, wydaje się więc że dymnica nie miała kiedy się porządnie przepalić.
Tymczasem w maju 1998 roku wychodził termin rewizji zewnętrznej Ty42-148, ponieważ parowóz był w miarę dobrym stanie rewizja odbyła się na miejscu w Wolsztynie, inspektor zapisał przy oględzinach skorodowane blachy w górnej połowie dymnicy, a ponieważ w Wolsztynie nie było giętarki do takiej grubej blachy ani woli do zakupu nowej (1998 to kolejny rok reformy służby trakcji 1 lipca 1997 powstał Zakład Taboru w Poznaniu któremu podlegał Wolsztyn, do historii odeszły też już Dyrekcje Okręgowe) poszły więc majstry na rampę wybrali 87 i dokonano przeszczepu, na zdjęciu powyżej widać wyciętą starą cześć dymnicy i pewnie za kilka dni była przyspawana na to miejsce nowa. Ty42-148 jeździła od 1 października 1998 do 31 sierpnia 2000, miesiąc później została formalnie skasowana. Co robi od tego czasu to już każdy wie...

Pozdroo