www.parowozy.com.pl

Szarik`44 · Wysłany: Pon 13:58, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jestem studentem psychologii (3 rok) na maturze z polskiego mówiłem o "języku internetowych grup dyskusyjnych"... więc mogę napisać (a, co stać mnie!) w jaki sposób odpowiedziałeś na mojego pierwszego posta:
Generalnie poczułeś się bardzo dotknięty tym co napisałem, wszyscy wiedzą, że stanowisko które przedstawiłem jest co najmniej słuszne. Zdenerwowało Cię to jak ktoś może nie doceniać Twojego martyrologicznego poświęcenia dla uduchowionego zabytku (w rzeczywistości ten zabytek to jeszcze nie pocięty złom wsadowy), nie doceniać, a na dodatek jeszcze Ci o Tym mówić - tak przy ludziach. Przeczytałeś więc mojego posta raz, niedokładnie po czym w ferworze emocji odpisałeś ... szybko byle by było śmiesznie (że niby jesteś spoko ziom i taka krytyka leci po Tobie jak po kaczce). Bo widzisz ja nie napisałem że wpis zamyka drogę, terminologia którą się operuje nie jest terminologią mikolową tylko normalną (kubek jest kubek, zasiek to zasiek, przegub to przegub), kim jest biedak który musi robić objazd po urzędach? Niech Cię o to głowa nie boli - są ludzie którzy mimo Twojej partackiej roboty mają jeszcze chęć męczyć się z biurokracją i załatwiać coś więcej, a nie tylko stosik pisemek wysyłanych do konserwatorów wojewódzkich z łaskawą prośbą o wpis z urzędu.
Na przyszłość "3 razy pomyśl nim co zrobisz". Podpisywać się nie mam zamiaru (z resztą Ty też tego nie robisz, gdyby nie to, że obscenicznie prezentujesz skany korespondencji nie wiedziałbym nawet jak masz na imię drogi Piotrusiu). Liczę na to że Twoi mocodawcy/pracodawcy ktokolwiek kto jest ponad Tobą są z Ciebie dumni... ostatecznie jak to mówią w wielkim półświatku miłośników kolei "Era Parowozów też 'coś' robi"

Ty2-1226 · Wysłany: Pon 14:30, 15 Mar 2010 Temat postu:

A więc drogi anonimowy studencie. Jak skończysz studia (otrzymasz dyplom), będziesz pracował (możesz nawet już pracujesz?) i coś osiągniesz, to wtedy porozmawiamy. Może wtedy będziesz miał odwagę przedstawić się z imienia i nazwiska, jak mężczyzna. Na razie jest to zwykły szczeniacki eksces, jakich pełno na forach, z Twojej stony.
Bynajmniej, nie dotknąłeś mnie, a jedynie rozbawiłeś.
Stanowisko jakie przedstawiłeś jest niesłuszne, ale to długa historia.
Piszesz:

Robert77 · Wysłany: Pon 15:29, 15 Mar 2010 Temat postu:

LHB · Wysłany: Pon 15:36, 15 Mar 2010 Temat postu:

Robert77 · Wysłany: Pon 15:41, 15 Mar 2010 Temat postu:

Informacja na stronie Fundacji pojawiła się jako podsumowanie działań Piotra. Nic poza tym.

Szarik`44 · Wysłany: Pon 17:15, 15 Mar 2010 Temat postu:

@ LHB & Robert77
punkt dla Panów ... aczkolwiek pisząc "Era Parowozów też 'coś' robi" nie wiedziałem, że Ty2-1226 ma cokolwiek wspólnego z fundacją po prostu chciałem jakoś podsumować dość dyskusyjną działalność jegomościa. Obiecuje, że do fundacji już się nie doczepię.

@ Ty2-1226
To jest całkiem logiczne, że z Twojej perspektywy moje stanowisko jest niesłuszne. Natomiast nie potrafisz podać żadnego racjonalnego argumentu dlaczego tak uważasz. Mówisz, że kłamstwo ma krótkie nogi, a ja napiszę, że czytanie ze zrozumieniem popłaca.
-"Wpisem do rejestru zamykasz potencjalnemu nabywcy krótką drogę do kupna i ochrony czajnika" - piszę tu wyraźnie, że swoim działaniem zamykasz KRÓTKĄ drogę (i w dalszej części wypowiedzi) - serwujesz potencjalnemu nabywcy zabawę z polską biurokracją za każdym razem gdy będzie chciał cokolwiek przy parowozie zrobić. (Czyli domyślny 150 kilometrowy objazd = DŁUGA droga). Ale jak widać "czego Jaś się nie nauczył tego Jan nie będzie umiał".

@Robert77
Proszę nie mówić mi czego nie jestem w stanie zrobić. Na pewno nie będę robił rzeczy bezcelowych. Wiedza o zabytkach? Chętnie coś ciekawego opowiem, czekam na pytania. Pytanie o wiedzę należy skierować do Ty2-1226 bo przecież on wpisuje do rejestru parowozy których nigdy nie widział i jak podejrzewam niewiele o nich wie w ogóle.

Uparliście się wszyscy na podpisanie się imieniem i nazwiskiem? Zmieni to coś?
W waszych oczach i tak będę "trollem" i "krzykaczem". A gdybym się podpisał to błyskawicznie panowie z forum (tak tak każdy z nas ma dojścia i znajomych) rozpoczęli by dochodzenia z kim mogę współpracować tylko po to by ewentualnym moim współpracownikom zadawać dziwne pytania, podkładać kłody pod nogi etc... i po co nam to ??

Ty2-1226 · Wysłany: Pon 18:05, 15 Mar 2010 Temat postu:

Buhhaha

Ariel Ciechański · Wysłany: Pon 18:08, 15 Mar 2010 Temat postu:

Ty2-1226 · Wysłany: Pon 18:11, 15 Mar 2010 Temat postu:

A u Szarika to niby są argumenty?

Ariel Ciechański · Wysłany: Pon 18:14, 15 Mar 2010 Temat postu:

Robert77 · Wysłany: Pon 18:20, 15 Mar 2010 Temat postu:

Może podsumuję szybko posty.

Dziwię się ogólnie miłośnikom (nie chce znowu generalizować), że kiedy ktoś robi dobrą robotę, to się na niego pluje i wyszydza publicznie.
Piotr w tym czasie mógłby pójść do kina albo posiedzieć przed TV. Powiem więcej miałby więcej czasu dla siebie i nikt z kineskopu by go nie opluł, nie straciłby nerwów czytając złośliwe posty. Pieniędzy tez z tego nie ma żadnych.

Patrząc na tę sytuację można powiedzieć, że jest coś w polskim społeczeństwie, że jeśli ktoś robi coś ponad przeciętną to jest wbijany "w beton po pachy". Zastanawiam się czemu tak się dzieje?

Od wielu lat obserwuje dziwne zjawisko w środowisku MK. Jak gdzieś na kolei tną zabytki to podnosi się lament i płacz, a na forach płyną tysiące postów, które tak na prawdę niczego nie zmienią. Nie zmienią decyzji PKP! Ponieważ trzeba napisać dziesiątki pism oraz wykonać kilka telefonów.

Jeśli zabytki stoją na bocznicach prze kilkanaście lat to nikomu to nie przeszkadza, ale jak znajdzie się ktoś kto chce to uratować to zaczyna się w ta osobę "bombardować"... Smutne to jest.

Najlepsza jest postawa, na kogoś napluć, a samemu nic nie robić...

Ty2-1226 · Wysłany: Pon 18:21, 15 Mar 2010 Temat postu:

Co do "argumentów" Szarika to mnie ubawiłeś Arielu setnie. Odnośnie Twojego pytania o to dlaczego bój jest o "trupy" z PKP S.A. a nie z PKP CARGO S.A. to nie wiem w czym rzecz?
Biorę spod małego palca. A że trafiły się trupy z Nieruchomości a nie z Cargo to co ja na to poradzę?
P.S. A na co z Cargo miałbyś ochotę?

Ariel Ciechański · Wysłany: Pon 18:26, 15 Mar 2010 Temat postu: