|
www.parowozy.com.pl Parowozy z Wolsztyna
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
P.Mierosławski
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:59, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
MichałŁ napisał: | Niestety w moich stronach ciężko jest o dostęp do biedronki a co dopiero do księgarni czy biblioteki z taką literaturą.
|
Wszędzie jest ciężko o księgarnie z parowozową literaturą... teraz.
Nie dodałem wcześniej, więc napiszę dziś :
Książkę Fijałkowskiego kupiłem w księgarni technicznej w roku 1975.
Chyba w maju
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 16:43, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
czyli bez drugiej maszyny, mazutowca nie rozpalimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichałŁ
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Pią 6:37, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Możemy rozpalić bez drugiej maszyny. Potrzebujemy wtedy dowolnego zewnętrznego źródła pary o odpowiednich parametrach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jakub S.
Dołączył: 25 Sty 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Nie 17:25, 27 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A co jeśli chodzi o trzeci reflektor na parowozie. Do czego on ma służyć. Na parowozach z Wolsztyna czasamia są trzy a na parowozach z Chabówki zawsze są dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichałŁ
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Pon 10:06, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Instrukcja sygnalizacji Ie-1 sygnał Pc1 tam jest wszystko wyjaśnione.
Polskie parowozy produkowane były zwykle z dwoma reflektorami. Potem w celu lepszego oświetlenia wzorem z parowozów z USA montowano trzeci reflektor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ty45408
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Pon 23:05, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
MichałŁ napisał: | Instrukcja sygnalizacji Ie-1 sygnał Pc1 tam jest wszystko wyjaśnione.
Polskie parowozy produkowane były zwykle z dwoma reflektorami. Potem w celu lepszego oświetlenia wzorem z parowozów z USA montowano trzeci reflektor. |
Dla mnie to ta instrukcja nic nie wyjaśnia, gdyż napisano w niej, cytuję: Dwa lub trzy białe światła na przodzie pociągu, pojazdu trakcyjnego jadącego luzem, ciężkiego pojazdu pomocniczego, maszyny torowej.
Czyli może być 2 lub 3, bez podania jakichkolwiek warunków. A w parowozach USA to zwykle był umieszczony tylko jeden duży reflektor, prawdopodobnie o większej mocy żarówki zapewniający może lepsze oświetlenie niż dwa mniejsze.
Myślę, że zwyczaj umieszczania na niektórych parowozach trzeciego reflektora powstał z chęci upodobnienia oświetlenia parowozu do oświetlenia lokomotyw elektrycznych i spalinowych, w których było to konstrukcyjnie wykonane od nowości, a które powoli zaczynały dominować na szlakach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
schlottermeyer
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:23, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Trzecia lampa patrzy czy przewód jezdny jest na swoim miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jakub S.
Dołączył: 25 Sty 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Śro 19:03, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Jakub S.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rudy
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:17, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Czy, i jeżeli tak to jakie ze współcześnie czynnych polskich parowozów korzystają z inżektorów na parę odlotowa? Czy takie urządzenia faktycznie jak się podaje, zwiększały sprawność czy raczej były kłopotliwe ze względu na stopień skomplikowania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichałŁ
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Pią 23:03, 06 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ty42-24. Bardzo fajne urządzenie jaki idzie na odlotowej parze to tłoczenie wody do kotła nie powoduje obniżenia ciśnienia pary. Słyszałem już o tym jak załoga odpalała taki inżektor przykręcała wodę i chodził on cały czas na parze odlotowej zasilając kocioł.
No ale trzeba nad nim trochę posiedzieć aby dobrze pracował bo kilka elementów musi być precyzyjnie ustawionych odpowiednio dotartych i drożnych aby wszystko działało jak trzeba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Wto 19:38, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
dlaczego w tym filmie na You Tube słychać jak by wydech był z dwóch cylindrów? http://youtu.be/UKPADhWnVNQ (od drugiej minuty)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ty51infy dnia Wto 19:45, 07 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AXEL
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 17:17, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Bo ma źle ustawione suwaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikol
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 2:18, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Choć koleją interesuję się długo, to parowozami dopiero od niedawna. Uważałem je za brudny i nie wart uwagi przeżytek, do momentu, kiedy przypadkiem zetknąłem się z czynnym parowozem. Jego praca, swąd dymu, zapach oleju sprawiły, że "nawróciłem się", i teraz nadrabiam zaległości. Za dawne haniebne poglądy przepraszam .Generalnie w miarę rozumiem działanie parowozu, jego różnych elementów, m.in. dzięki temu tematowi, ale wciąż nie wszystko.
Czy ktoś byłby łaskaw opisać jak używa (-ło) się stoker? Wiem jaka jest jego budowa, ale chodzi mi o taki praktyczny opis kogoś kto to robił. W szczególności jak działa parowe rozrzucanie węgla po palenisku, czy to się dzieje samo, czy trzeba zaworami wybierać kierunki, w które poleci węgiel?
2. Czy przy zasilaniu stokerowym dużo trzeba się napracować szuflą?
3. W pewnym artykule emerytowany maszynista wspomina, że przedmiotem wielkiej troski była igła poruszająca się w panewce. Ogólna budowa łożyska smarowanego knotowo (np. w EU07) jest mi znana, ale do czego w tym parowozowym służy "igła"?
Ostatnie pytanie może nieco prozaiczne, ale też mnie ciekawi: jak oczyszcza się z deszczu przednie szybki w budce parowozu? Ja wiem, że i tak wystawia się głowę za okno ale chyba warto by i przez szybki było coś widać a wycieraczki niet.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mikol dnia Sob 2:27, 09 Sie 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ok1-322 i ty51-183
Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tomaszów mazowiecki
|
Wysłany: Nie 11:16, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
przednie szyby są obracane i w ten sposób da się je wyczyscić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Express
Dołączył: 02 Cze 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk/Gdańsk
|
Wysłany: Pią 12:15, 02 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich, bo to mój pierwszy post
Odgrzewam temat, bo jest fascynujący i niezwykle merytoryczny, fachowy a nawet naukowy Kopalnia dobrej, praktycznej wiedzy!
Mam pytanie, które być może już się przewijało, więc wybaczcie
Chodzi mi o podgrzewacze wody zasilającej. Dlaczego w Polsce była do nich taka awersja?
W Wikipedii napotkałem taką informację (dot. Ty246):
"Ponieważ część parowozów miała podgrzewacz Worthingtona podający do kotła do 380 l/min wody podgrzanej do 110 C (przy otwartej przepustnicy) a pozostałe inżektor Nathana o wydajności 315 l/min i temperaturze do 40 C wykonano badania dwóch parowozów: Ty246-46 bez podgrzewacza i Ty246-91 z podgrzewaczem. Z pociągiem 2500 ton na torze poziomym wersja z podgrzewaczem rozwijała ok. 65 km/h a z inżektorami Natahana 55 km/h przy zużyciu węgla większym o około 10%. Do około 1965 roku zdemontowano z parowozów podgrzewacze zastepując je inżektorami Nathana."
Skoro podgrzewacze dawały tyle korzyści, to dlaczego z nich zrezygnowano? Chodziło o względy skomplikowanej konserwacji, obsługi, żywotności?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Express dnia Pią 12:16, 02 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|