|
www.parowozy.com.pl Parowozy z Wolsztyna
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stanisław_Lilpop
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Stolicy
|
Wysłany: Pon 23:33, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Tak na wstępie to się cieszę bardzo, że powstał taki temat, wreszcie jak rzadko kiedy dykurs jest rzeczowy, a nie tylko obrzucanie się mięsem różnych gatunków i świeżości. Przechodząc do meritum:
Kucyk napisał: | Jakie jest Wasze zdanie na temat dążenia do rozwijania pełnej mocy przez parowe smoki? |
Rozwinięcie pełnej mocy silnika wiążę się ze zwiększoną emisją spalin (ekolodzy ostrzą zęby), jednak jak wiemy właściwymi dla silnika parowego spalinami (głupio ta nazwa brzmi w tym kontekście) jest nic innego jak woda... (i tutaj ekologom ostrzałki do zębów wypadają z rąk). Jednak z tego co się orientuję w tym szaleństwie jest metoda i jeden taki solidny wydech z cylindrów generuje niezłe podciśnienie w dymnicy które wspaniale wysysa spaliny z pieca a co za tym idzie nadaje się do czyszczenia rur (płomienic i płomieniówek) w kotle. Słyszałem historie o maszynistach którzy wspomagali czyszczenie rur piachem sypniętym do pieca - porwane kamyczki podobno wspaniale pomagały pozbyć się sadzy. Więc generalnie moje zdanie jest takie - zabytek zabytkiem jest i basta ale trzeba czasami dać w pi**ę coby maszyna pochodziła z pełną mocą (nominalnie i tak jest obliczona na większe obciążenia). Jeżeli wszystko odbywa się we właściwy sposób - bez idiotycznego długiego rolowania w miejscu - nic nie powinno ucierpieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej96
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 15:14, 23 Paź 2012 Temat postu: Re: Kompresor |
|
|
rafal-TKt48 napisał: | Witam.
Bardzo się cieszę, iż jest ktoś kto chce się podzielić swoją wiedzą w tym zakresie. Moja wiedza na temat technicznej strony działania parowozu ciągle się poszerza ale jeszcze dużo brakuje. Szukam książek z Biblioteki Maszynisty Parowozowego ale ciężko coś kupić. Na obecnym etapie staram się pozyskać wiedzę na temat budowy kompresorów sprężonego powietrza w parowozach. Ogólnie temat rozumiem ale jak zwykle szczegóły są ważne. Następny temat będzie się wiązał z turbogeneratorem. Będę wdzięczny za wszelkie informacje na ten temat.
Pozdrawiam
Rafał Trzaska
TKt48-173 |
Ja się na temacie generalnie nie znam. Jednakże miło jest przeczytać fachowe wypowiedzi kolegów. Co do publikacji polecam przejrzeć biblioteki wirtualne i elektroniczne. O parowozach znalazłem ładny zeszycik z Politechniki Warszawskiej z 1934 r. Fachowcy autora pewnie znają. Dwie części po około 140 stron
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Miłej lektury życzę sobie i innym
Dla zainteresowanych inne źródło polskich i zagranicznych publikacji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maciej96 dnia Wto 15:46, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Śro 21:29, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
no to ja mam następne pytanie; kran czy zawór maszynisty ma kilka pozycji. są tam hamowania, luzowania. jak się obsługuje w praktyce taki hamulec, bo hamowanie parowozem chyba nie jest takie proste jak w samochodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AXEL
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 2:27, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zawór maszynisty Knorra ma 6 pozycji, ale to jest kran hamulca zasadniczego czyli składu i parowozu z tendrem. A hamowanie samym parowozem i tendrem odbywa się za pomocą hamulca dodatkowego więc doprecyzuj o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Czw 14:01, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
chodzi o hamowanie całego składu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kucyk
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:38, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Urządzenie którym maszynista hamuje cały skład to zawór (kran przy wannie mamy) maszynisty - rozdzielacz pneumatyczny wyposażony w pewne elementy automatyki robiące coś za maszynistę.
Do hamowania samego parowozu i tendra służy kurek hamulca dodatkowego będący niczym innym jak zaworem dwu-drogowym (ładować jedną drogą powietrze do cylindrów, wypuszczać drugą powietrze z cylindrów) i będący pozbawionym jakiś zawiłych konstrukcji. Każdy go widział: mały, często używany - żadnej filozofii.
A teraz, pożyczone od Kolegi Sir_m, zdjęcie zaworu maszynisty od góry z zaznaczonymi pozycjami, aby było o czym dalej pisać:
Pozycja I
Ładowanie powietrza ze zbiorników głównych do przewodu głównego. Stosuje się gdy trzeba szybko popełnić przewód, bądź gdy trzeba wywołać "falę" - chwilowy, szybki wzrost ciśnienia aby wszystkie wagony dokładnie odhamowały jeśli nie uczyniły tego po postawieniu rękojeści w poz II. W tej pozycji można przewód główny przeładować, gdyż powietrze ze zbiorników głównych zasuwa bez żadnych ograniczeń.
P. II
Pozycja w jakiej rękojeść znajduje się podczas jazdy, bądź zwykłego luzowania wagonów. Powietrze zasila przewód główny ale przez reduktor zmniejszający ciśnienie do 0,5 MPa i dławiący strumień powietrza. W tej pozycji w przewodzie nawet pomimo ubytków będzie utrzymane stałe ciśnienie, choć większe ubytki, nie mówiąc już o rozszczelnieniu przewodu (pęknięcie sprzęgu, rozerwanie pociągu, zerwanie hamulca bezpieczeństwa) spowodują natychmiastowe zadziałanie hamulców.
P. III
W tę pozycję rękojeść ustawiamy gdy z jakichś względów nie chcemy ładować przewodu głównego (jazda luzem) czy będziemy jechać w podwójnej trakcji jako drudzy. W tej pozycji wszystkie połączenia zaworu są zamknięte.
P. IV
W tej pozycji umieszczamy rękojeść po dokonaniu upuszczenia ciśnienia ze zbiorniczka wyrównawczego jakie się dokonuje w poz. V. Tu jest załączenie automatyki zaworu o której pisałem. Aby ją zrozumieć przechodzimy do czytania poz. V.
P. V
Mamy pod budką taki mały zbiorniczek o pojemności 14 litrów. W tym zbiorniczku podczas jazdy panuje ciśnienie takie jak w przewodzie głównym (PG) powiedzmy 0,5 MPa. Jeśli teraz przesuniemy rękojeść zaworu w położenie V to wypuszczać zaczniemy powietrze z tego zbiorniczka. Zbiorniczek (Z) ma połączenie z takim specjalnym tłoczkiem na który z jednej strony napiera ciśnienie z PG a z drugiej z Z. Jeśli ciśnienie z Z będzie mniejsze od tego z PG to tłoczek się przesunie w kierunku komory połączonej z Z pociągając za sobą suwaczek który otworzy wylot powietrza z PG.
Jeśli by cały czas trzymać rękojeść w poz. V to w końcu wypuści się całe powietrze ze zbiorniczka, zatem tłoczek wciąż będzie przesunięty tak, że będzie uchodzić powietrze z PG aż do wyrównania ciśnień czyli do 0. Kiedy jednak upuścimy z Z tylko trochę powietrza (np. do 0,45 MPa) a dalsze uchodzenie uniemożliwimy przez przesunięcie rękojeści w poz. IV, to tłoczek będzie przesunięty (ciągnąc suwaczek który upuszcza powietrza z PG) do czasu aż ciśnienie w PG spadnie do wielkości jak w Z. Czyli w naszym przypadku do 0,45 MPa. Jeśli znów psikniemy powietrza z Z tak ze ciśnienie w nim wyniesie 0,4, to automatyka znów powoli będzie upuszczała ciśnienie w PG aż do 0,4.
Czyli w pozycjach IV i V hamowanie działa, z tym że IV to utrzymanie stałego poziomu normalnego, łagodnego hamowania, a V to wzmocnienie siły hamowania. Zauważcie że rant na obwodzie pokrywy zaworu maszynisty ma wycięte pozycje w które trafia zapadka rękojeści aby umożliwić dokładne ustawienie. Między IV i V pozycją nie ma żadnych blokujących występów aby umożliwić przemieszczanie rękojeści między tymi pozycjami gdy potrzebujemy precyzyjnego, delikatnego popsikania w celu zwiększania siły hamowania.
Poz. VI
Jest to nagłe hamowanie - wypuszczanie bez żadnych sentymentów powietrza z przewodu. Im mocniej przesuwa się rękojeść w kierunku VI tym silniej uchodzi na zewnątrz ciśnienie. Chodzi tu o szybkie zwalenie ciśnienia, dodatkowo powietrze płynąc odpowiednim przewodem uruchamia piasecznice które zapobiec mają poślizgowi kół (o ile jest w nich piach). Hamowanie te stosuje się w sytuacjach awaryjnych, choć wytrawni maszyniści (szczególnie jeden Kolega z IC) wykorzystują je (jednak po wcześniejszym usztywnieniu składu na poz. V) do robienia "wejścia smoka" z silnym, konkretnym, męskim hamowaniem z pełnej prędkości rozpoczynanym dopiero przy wjeździe w perony.
Po co takie wynalazki z tymi pozycjami IV i V skoro można by delikatniej przyhamować dając tylko trochę w stronę poz. VI?
Otóż psiknięcie z małego zbiorniczka które zmniejszy w nim precyzyjnie ciśnienie do żądanej wielkości trwa pół sekundy i już pociąg zaczyna łagodnie hamować bo automatyka miękko, acz stanowczo zmniejsza ciśnienie. Jeśli zaś chcieć ręcznie upuszczać powietrze w długim składzie, to po pierwsze trzeba by bacznie obserwować manometr ciśnienia PG (którego praca i tak podczas psikania w poz. VI jest zakłócona), ponadto dostosowywać czas i kąt przesunięcia rękojeści do długości składu, wszak wiadomo że w PG 12 wagonów jest 12 razy więcej powietrza niż w jednej klasie. A tak mając taki automatyczny zmniejszacz ciśnienia maszynista psika sobie delikatnie i bez względu na ilość wagonów po kilku sekundach ma równe hamowanie całego, nawet najdłuższego składu jakie sobie zażyczył i to bez szarpnięć.
O porządnej jeździe, mocy maksymalnej i mitach związanych ze "starymi" parowozami napiszę innym razem.
Tym, którzy dotrwali do końca mojego posta, gratuluję cierpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borat
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kazachstan
|
Wysłany: Czw 18:40, 25 Paź 2012 Temat postu: Re: Techniczne aspekty współczesnej eksploatacji parowozów. |
|
|
I ten film wyjaśnia wszystko! Ichniejsze zestawy kołowe nie posiadają tzw. "kromki" od strony zewnętrznej zestawu i pierścienia zaciskowego. Bardzo ciekawe rozwiązanie bez żadnych elementów wymienionych powyżej. Tak montowane obręcze teoretycznie powinny się dość łatwo luzować i niebezpiecznie zmieniać rozstaw, a tutaj proszę, wydaje się jakby nie miało być żadnego zabezpieczenia. Przydałby się rysunek techniczny...
Kucyk napisał: | Jakie jest Wasze zdanie na temat dążenia do rozwijania pełnej mocy przez parowe smoki? |
Pełna moc parowego smoka tak, ale na trudnym podjeździe, z ciężkim pociągiem, nie z jednym wagonikiem i niech żyje wolność, bo ja mogę teraz robić, co mi się podoba. Ciekawą kwestią może być też wpływ dużych zmian temperatury przy takiej jeździe. Parowóz po właściwie przeprowadzonej NG nie powinien mieć z tym żadnych problemów.
ty45408 napisał: | Myślę, że indykatory do silników parowozów stosowane były podczas badania pracy prototypów parowozów i określania ich sprawności, ustawienia stawideł, tak aby uzyskać największą siłę pociągową i najkorzystniejsze parametry pracy. |
Nie do końca. Indykatory były w każdym szanującym się zakładzie naprawczym i większość, jeśli nie wszystkie parowozy powinny być sprawdzane przed jazdą próbną takowym urządzeniem. Jest wiele materiałów i zdjęć, jednak nie satysfakcjonują mnie do końca. Przykłady, to jazdy parowozu TKz z zamontowanymi indykatorami, czy film z naprawy parowozu 01 w Meiningen i jego ustawianie. Ustawianie na słuch jest bardzo subiektywną sprawą, a wystarczy posłuchać pracy Niemieckich maszyn i coś jak by ładniej grały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Czw 19:14, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
sam miodzik;) to czekam na następne posty o porządnej jeździe:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kucyk
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:05, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No, dobra. Zanim przejdziemy jednak do omawiania technicznej kwestii pracy parowozu jak go konstruktor skonstruował, niezbędnym jest (jak to Jules w Pulp Fiction stwierdził) wczucie się w role.
Dziś wczujemy się w rolę opiekuna parowozu, czyli przeciętnego maszynisty.
Aby tego dokonać należy zaopatrzyć się w:
- ukończony 40 lat temu, wraz z odbiorem dyplomu szkoły zawodowej, rozwój intelektualny;
- świadomość że do emerytury jeszcze tylko 3 lata;
- ogólny egzystencjalny minimalizm (oddychać, jeść, spać);
- kraciastą, flanelową, brudną (nie ubrudzoną, tylko nigdy nie praną) koszulę;
- wąsy;
- paczkę papierosów (tanich).
Jeśli te wszystkie atrybuty jesteśmy w stanie na siebie w wyobraźni przywdziać, to znak że jesteśmy gotowi do poznania prawdy co jest przyczyną powstawania legendy o "starych" parowozach.
No, to jak, Koledzy? Czy czujecie już te przyssanie się do zapoconego karku niepranej koszuli? Czy kręci Was zapach resztek jajecznicy pozostawionej ze śniadania na Waszych wąsach? Czy życie zaczęło się dla Was toczyć w myśl "byle do emerytury"? Ja to już czuję.
Jeśli Wy stwierdzicie że 3 razy tak, to znak iż pora na wyjawienie prawdy Wszechświata!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ty45408
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Pią 12:26, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No a gdzie browary kol. Kucyk?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Pią 22:05, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
no to się wczuwamy, stwierdzamy 3 razy tak, browary każdy ma na stole i jedziemy z tym koksem kolego Kucyk:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Sob 22:41, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Kolego Kucyk, czy będzie się tu coś działo w tym temacie? jak tak to kiedy, bo już troche długo to trwa, a chyba wszyscy zainteresowani już zdążyli się wczuć w role
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Czw 20:31, 08 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
w związku z tym, że autor tego tematu nie daje "znaku życia", to ja mam następne pytanie; KURKI ODWADNIAJĄCE - maszynista podczas rozruchu ma otwarte kurki żeby woda się wydostała z cylindrów po postoju parowozu. ALE czasem po rozruchu już w czasie rozpędzania pociągu KIEDY KURKI JUŻ SĄ ZAMKNIĘTE, maszynista jeszcze raz otwiera kurki. tak to zaobserwowałem. dlaczego tak robi????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AXEL
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pią 16:54, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Kurki podcylindrowe otwiera się na dłuższym postoju. Z dwóch powodów. Pierwszy jest taki by w razie drobnej nieszczelności przepustnicy i załóżmy stawidła nie wyłożonego na zero parowóz niezabezpieczony sam nie ruszył a drugi by skraplająca się para od razy wypływała z cylindrów. Podczas rozruchu kurki otwiera się po wyjechaniu z peronów. Raz dla widoczności dwa by wydostająca się para nie porwała czegoś z toru i nie usmarowała podróżnych. Jednak by woda z cylindrów wydostała się przed rozruchem po dłuższym postoju, należy zahamować parowóz, stawidło na zero, kurki otwarte i lekko otworzyć przepustnicę. Podgrzewamy cylindry przygotowując je do pracy a i odwadniamy je ze skroplonej pary zwanej wodą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ty51infy
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CHORZÓW
|
Wysłany: Pią 19:40, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
AXEL, ale jak podgrzejesz cylindry i usuniesz wode na postoju przed rozruchem i następnie ruszasz z peronów z zamkniętymi kurkami żeby lepiej widzieć i nie narażać podróżnych to po co je otwierać po wyjechaniu z peronów???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|