www.parowozy.com.pl

Ty-45 · Wysłany: Czw 12:25, 30 Mar 2017 Temat postu:

Witam Wszystkich!
Czy ktoś orientuje się co dalej z tematem przywrócenia ruchu planowego?

zbychu · Wysłany: Czw 19:36, 30 Mar 2017 Temat postu:

Zdaje się, że póki co temat utknął na kwestii wagonów.

bydgoszcz_waskotorowa

Teraz wagony już są i ruch planowy startuje za tydzień. Tylko nikt z oficjeli nie puszcza pary z ust, jakie to znaleziono wagony.
Czyżby "góra przyszła do Mahometa" i Parowozownia Wolsztyn pożyczała wagony od Turkol-u?

Leśny Dziadek

jeżdżą?

zbychu

krzychu12231

Od 10 grudnia parowozy na linii do Poznania pojadą oprócz sobót także w niedziele i święta, jako pociągi przyspieszone z czasem jazdy ok. 1:20h!

[link widoczny dla zalogowanych]

Choć jestem przeciwnikiem codziennego ruchu planowego to taką decyzję zdecydowanie popieram, bardzo dobry pomysł. Regularny ruch weekendowy do Poznania (jako pociągi przyspieszone) powinien być utrzymywany także po 3-letnim okresie przewidzianym podczas powoływania Instytucji Kultury.

bydgoszcz_waskotorowa

Super informacja! Moim zdaniem właśnie SENSEM ruchu planowego jest regularny ruch w weekend-y (piątek-niedziela) i święta.
W dni powszednie (pn-czw) turystów, jak na lekarstwo, za to frustracja codziennych pasażerów z obniżonego komfortu i większego czasu przejazdu rośnie.
Za to w weekend-y i święta mało codziennych pasażerów, a turystów więcej.

Ponadto uważam, że więcej planowców (o ile nie wszystkie) powinno jeżdzić do Poznania, niż do Leszna.

Moim zdaniem idealny rozkład planowców powinien wyglądać mniej więcej tak:
- piątek: 2 pary (popołudnie, wieczór)
- sobota: 3 pary (południe, popołudnie, wieczór)
- niedziele i święta: 3 pary (rano, południe, popołudnie)

Jak dotąd mieliśmy 12 par ruchu planowego od poniedziałku do soboty, gdzie w weekend były tylko 3 pary (wliczając 2. parę w piątek).
Wg w/w pomysłu mamy 8 par (a w porywach w tygodniach świątecznych 11-14) w dniach i porach idealnych dla turystów i rodzin z dziećmi.

krzychu12231

Te 3 pary w weekend zimą to może być przesada, ale w okresie letnim jak najbardziej popieram. Z resztą nawet zimą byłoby to lepsze niż to co jest obecnie. Tylko te kursy (a przynajmniej większość z nich) powinny jeździć tak jak od pojutrza jako przyspieszone, nie ma sensu katować parowozów postojami co kilka km. Rozumiem, że gdyby parowóz obsługiwał ostatni kurs w dobie to powinien się zatrzymywać wszędzie aby zapewnić dojazd także ludziom z mniejszych miejscowości, ale w przypadku pozostałych kursów nie ma to sensu.

I w pełni zgadzam się, że linia do Poznania jest dla parowozów zdecydowanie lepsza niż do Leszna. Parowóz kursujący na linii do Leszna może przyciągnąć w zasadzie tylko miłośników, którzy przyjadą specjalnie, a ich jest za mało, żeby regularny (nawet weekendowy) ruch planowy miał jakikolwiek sens ekonomiczny (nie mówię o zysku bo na to nie ma co liczyć). Natomiast na linii do Poznania można liczyć także na osoby z Poznania, które będą chciały po prostu się przejechać i zwiedzić sobie parowozownię czy sam Wolsztyn (z których większość przy konieczności przesiadki w Lesznie nie pojechałaby wcale), a także na osoby z Wolsztyna, które przy okazji możliwości przejechania się parowozem wybiorą się na weekendową wycieczkę do Poznania (do Leszna by nie pojechali, bo, z całym szacunkiem dla tego miasta, po co? To Poznań jest stolicą województwa i ma zdecydowanie lepszą ofertę dla turystów).

No i oczywiście przydałoby się skombinować na dłuższą metę jakieś wagony, najlepiej z ogrzewaniem parowym (Webasto to raczej jest rozwiązanie doraźne i niezbyt się nadaje jako podstawowe ogrzewanie wagonów). Z drugiej strony jak Instytucja Kultury przez brak dostarczenia dokumentów przepuszcza koło nosa 20 baniek to nie wiem czy na takie luksusy możemy liczyć... [link widoczny dla zalogowanych] (od 17:00).

Edit (10.12.2017): miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle... dzisiaj pociągi przyspieszone obsługiwał szynobus, a na stronie p. Wojtka Lisa pojawiło się info:

"Sobotnie połączenie do Poznania zawieszone do końca stycznia."

Ręce opadają..... wycofywać parowozy z połączeń turystycznych a zostawiać je w codziennych dojazdach do pracy. Niestety mamy chyba powrót do czasów sprzed powstania Instytucji Kultury, gdy nikt nie ma żadnego pomysłu na rozwój parowozowni...... teraz jestem już pewien, że jakby nie TurKol, to w Wolsztynie by nie było w tej chwili już żadnego parowozu z ważną rewizją.