|
www.parowozy.com.pl Parowozy z Wolsztyna
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaktus34
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chabówka
|
Wysłany: Czw 18:32, 23 Paź 2008 Temat postu: Pożegnanie sezonu w Śmiglu z parowozem |
|
|
Dnia 8 listopada br. jest pożegnanie sezonu w Śmiglu.
W programie:
-przejażdżki pociągiem do Starego Bojanowa, odjazdy co godzinę od 7:00 do 21:00,
-pokaz fajerwerków po przyjeździe ostatniego pociągu,
-grill w cenie biletu 2 zł tam i z powrotem,
-pokazy obrządzania parowozu.
Zapowiada się na prawdę ciekawie. Szkoda, że nie można wjechać na odcinek w stroną Wielichowa, ale i tak gratka dla miłośników i focistów. 15 par pociągów prowadzonych parowozem! Tego w Śmiglu często nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Björn Bollmann
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 5:20, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tymczasem na Śmigielskiej to takie coś można było zobaczyć. Ten filmik ukazał się na niem. Bimmelbahnforum - słuszna, bo realna zapowiedź przyszłych polskich specjali - oczywiście zgodnie z mottem "Polska niebawem strefą wolną od pary."
http://www.youtube.com/watch?v=VY9zG_0QjlA&feature=youtu.be
Pozdr.
B.B.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Björn Bollmann dnia Pon 5:31, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KubaRally2
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:46, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
siejesz defetyzm gdzie tylko się da. Wg. mnie akurat na wąskim torze w PL coś w końcu drgnęło, przynajmniej w kilku miejscach, o czym pewnie dobrze wiesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Björn Bollmann
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 4:48, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jak tu być optymistą, kiedy liczba czynnych parowozów w tym kraju maleje i maleje i naprawiane one są przez 6 lat i dłużej??!! Dla mikola to chyba równoznaczne z kwadraturą koła, no bo co innego?! Takie niestety są realia, czy to się komuś podoba lub też nie. Bo owszem, mi się to nie podoba jak chyba wielu innym!
Kiedy w innych krajach Europy odnawia się muzealny tabor kolejowy, odbudowuje się stare linie wąskotorowe, uruchamia się przed tym zlikwidowane linie boczne na cele turystyczne, buduje się parowozy od podstaw, to tutaj równocześnie czajniki są odstawiane, cięte na złom , a tory byłych tras kolejowych zaorane lub porozkradane. A nas miłośników kolei mających moim zdaniem nieraz naprawdę konstruktywne pomysły i koncepcje na uratowanie lokomotyw, wagonów, tras kolejowych itp. z reguły nikt nie chce słuchać: ci z kolei , którzy są w posiadaniu wpływu politycznego i zarządzają odpowiednimi środkami finansowymi, nie dostrzegają wartości, która niewątpliwie tkwi w dobrze kultury, jakim jest muzealne kolejnictwo i zamyka nam się (o)błędne koło. Dla tego znów powtarzam: jechać do Helmuta lub do Szwejka oglądać czynne ciuchcie tam, bowiem nic innego nam niestety nie zostaje...
Pozdr.
B.B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz G.
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sob 23:39, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ile już razy czytałem takie wypowiedzi...
Można biadolić że wszystko idzie ku zagładzie i nic z tym nie robić, a można też wziąć głupią kątówkę do ręki i zadbać o jakiś pomnik czy parowóz odstawiony gdzieś w krzaczory. Choćby taki Px48 w Zbiersku, pewnie SKPL zgodziłby się na jego pomalowanie przez miłośników, ale jakoś nie widać tych rzeszy zainteresowanych, za to w internecie wpisy że rdzewieją, gniją, są rozkradane... Jakimkolwiek władzom trzeba najpierw pokazać włożony trud i nieco gotowego przykładu, aby potem uzyskać dotacje i poparcie do dalszych działań. Żaden samorząd nie da pieniędzy nieznanym osobom, które będą opowiadały o pełnych turystach pociągów w Mławie czy Krośniewicach.
Parowozów na wąskim torze w ciągłym ruchu nie jest dużo, za to naprawia się choćby Borsig dla Maltanki czy Kp4 w Bieszczadach, więc jednak jeszcze przez te kilka lat coś będzie. Gryfice też nie przywiozły parowozu z Niemiec żeby stał w szopie ku uciesze panów na warsztacie. Co ze Środą, zobaczymy ale bądźmy dobrej myśli. Przykład Mauzoleum Kolejnictwa pokazuje, że przy wypełnionych po brzegi pociągach w Sochaczewie i nietanich biletach nie jest się w stanie wyasygnować kwoty na naprawę parowozu, co mają więc powiedzieć biedne stowarzyszenia czy powiaty wybierające między finansowaniem szpitala miejskiego a pufającej ciufy. Warto to wziąć pod uwagę, zanim zacznie się wylewać smutki i żale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ty45408
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Nie 15:51, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Łukasz G. napisał: | (...)Jakimkolwiek władzom trzeba najpierw pokazać włożony trud i nieco gotowego przykładu, aby potem uzyskać dotacje i poparcie do dalszych działań. Żaden samorząd nie da pieniędzy nieznanym osobom, które będą opowiadały o pełnych turystach pociągów w Mławie czy Krośniewicach.
(...) Przykład Mauzoleum Kolejnictwa pokazuje, że przy wypełnionych po brzegi pociągach w Sochaczewie i nietanich biletach nie jest się w stanie wyasygnować kwoty na naprawę parowozu,(...) |
Podany przez Ciebie przykład właśnie świadczy o tym, że sam entuzjazm, umiejętność posługiwania się "głupią kątówką", dobre chęci, nie wystarczą dla przywrócenia do ruchu zdezelowanego, czy zdewastowanego parowozu i następnie do utrzymywania go w ruchu, poddawania okresowym rewizjom, prowadzenia napraw bieżących. A przecież to samo musi być prowadzone w odniesieniu do jeżdżących wagonów, torowisk, mostów itp. Bez chęci, bez działań i finansowej pomocy wysoko postawionych władz żadne stowarzyszenie tego nie jest w stanie osiągnąć, chyba że zadowoli je możliwość skrobania rdzy, okresowego pomalowania podarowaną farbą jakiegoś wraka i oglądanie zdjęć ze "świetlanej" przeszłości. I to są realia. Hasło "Weźmy się w kupę i coś zróbmy" jest dobre w odniesieniu do kwestii beznakładowego, popołudniowego czynu społecznego, a nie do prowadzenia wysokobudżetowego, złożonego, nietypowego przedsięwzięcia. I o tym właśnie pisał poprzednio kol. B.B.
Pozdr. D.K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz G.
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Nie 23:07, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Sugerujesz więc, że lepiej wylewać publiczne żale, rzucać smutkami w kierunku kolejowych władz nastawionych na zarabianie pieniędzy bądź obdzielanie nimi swoich wąsatych kolegów zza biurka niż utrzymywanie 'jakichś tam parowozów'. Wysyłanie setki pism do PKP S.A nie załatwi problemu, a może jeszcze pogorszyć wizerunek danej grupy osób uważających się za 'miłośników', która zacznie być postrzegana jako przysłowiowy rzep u ogona.
Przykład kolejki z Koszalina pokazuje, że zaczynając od 'głupiej kątówki' czy podobnych działań zabezpieczających dzięki tamtemu Stowarzyszeniu możemy odbyć dziś podróż wąskotorówką. Nie jest to może naprawa parowozu, ale powiedziałbym że nawet coś znacznie więcej.
A naprawa Ty42-24 to nie robota stowarzyszenia miłośników?
Cytat: | Hasło "Weźmy się w kupę i coś zróbmy" |
Jakkolwiek chcesz to nazywać, możesz zachęcać ludzi również takimi hasłami, choć nie wyobrażam sobie tłumów chętnych, porównywanie grup miłośników kolei starających się dbać o zabytkowy tabor do czynów społecznych gdzie ludzie pracowali pod przymusem raczej też nie jest dobrym przykładem.
Pokazane przez Ciebie moje cytaty z poprzedniego postu pokazują, że można mieć duże wpływy i hipotetyczne pieniądze z biletów, a nie potrafić tym odpowiednio zarządzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Björn Bollmann
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 0:56, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zdaje sobie z tego sprawę, iż konkretne i rzetelne angażowanie się w stowarzyszeniach kolejowych wymaga własnego wysiłku. Chyba mogę powiedzieć , że jestem taką aktywnie angażującą się osobą . Ci koledzy, którzy mnie znają, wiedzą o tym dobrze. Wobec tego chyba nie muszę dać sobie sugerować, że siedzę przed komputerem, wylewam swoje żale i nic nie robię. Ale wyrażam w może trochę drastyczny sposób swoją opinię , bowiem po to jest tutejsze forum, a kolega Łukasz G. nie będzie móc mi tego zabronić.
Jak zostało wyżej bardzo słusznie powiedziane: sama dobra wola nie wystarczy! Zawsze potrzebne na utrzymywanie taboru, infrastruktury, torowisk itd., itp. są środki. Każde stowarzyszenie, każda kolej , każdy przewoźnik wie o tym doskonale.
Jako zagraniczne przykłady podaję koleje wąskotorowe w górach Harz, saksońskie koleje wąskotorowe w Zittau, Radebeul, Freitag-Hainsberg i Cranzahl ze strony niemieckiej, a ze strony czeskiej Jindřichohradecké místní dráhy. Również te niemieckie jak i tamte czeskie dofinansowywane są przez Bundeslandy (Niemcy) lub kraje (Czechy) jak i także przez gminy i powiaty. Mają każda jeden z tych kolejek i własne stowarzyszenia, które działają m.i. z „głupimi kątówkami” i oczywiście nie tylko na rzecz ich kolejki.
Ażeby uzyskać takie środki ze strony z tutaj wymienionych wysoko postawionych władz politycznych, to trzeba najpierw uzyskać ich dobrą chęć i gotowość do wsparcia takowego przedsięwzięcia. Więc trzeba władze najpierw do tego przekonać, by podejmowali odpowiednie kroki. Jednak i druga strona musi mieć do tego przekonanie i uznać, że cały region na (może nawet regularnym) funkcjonowaniu takiej wąskotorówki może zyskać. Tutaj moim zdaniem niestety my się różnimy od wielu krajów Europy tym, iż takiego wsparcia najczęściej - nie powiem ,że zawsze, ale najczęściej nie ma. Na to przykładów , jak wiemy, jest cały szereg ,mimo tego, że mamy w Polsce pokaźną ilość prężnie i pracowicie działających stowarzyszeń kolejowych. Taka niestety jest prawda, którą pozwoliłem sobie nazwać po imieniu!
Pozdr.
B.B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz G.
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pon 1:36, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba każdy czytający to forum wie jak wygląda muzealnictwo kolejowe w Polsce i zna jego realia.
Björn Bollmann napisał: |
Ażeby uzyskać takie środki ze strony z tutaj wymienionych wysoko postawionych władz politycznych, to trzeba najpierw uzyskać ich dobrą chęć i gotowość do wsparcia takowego przedsięwzięcia. Więc trzeba władze najpierw do tego przekonać, by podejmowali odpowiednie kroki. Jednak i druga strona musi mieć do tego przekonanie i uznać, że cały region na (może nawet regularnym) funkcjonowaniu takiej wąskotorówki może zyskać. |
Dokładnie, również mam podobne zdanie na ten temat, jednak chodzi o sam fakt przekonywania władz - trzeba z czymś wyjść, pokazać samozaparcie i choćby niewielkie, ale jednak dokonania. Żadna władza nie da pieniędzy na inicjatywę, która nie ma choćby ogólnego biznesplanu, wyraźnie zarysowanych zalet (np. połączenie kolejką kilku lokalnych atrakcji turystycznych) albo grupy zdecydowanych i poważnych ludzi, którzy będą gotowi podjąć się dbania o daną kolejkę. Wystarczy spojrzeć na ilość wąskotorówek w Czechach aby przekonać się, że jest ich kilka, natomiast w Polsce kolejek jest ponad 20 i niektóre linie znajdują się w totalnie nieatrakcyjnych turystycznie okolicach, do tego nie ma żadnej grupy która mogłaby zajmować się opieką nad nimi - nie uratujemy wszystkiego, chociażbyśmy bardzo chcieli.Nie da się zachować każdego parowozu i każdej linii kolejowej, ważne żeby te co istnieją miały odpowiednią opiekę i aby ktoś o nie dbał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|